Ruch będzie musiał dopłacić?

07.01.2009
- Kocham wszystkie śląskie kluby, ale uważam, że powinno być odwrotnie. Najpierw umowa, potem bilety - mówi Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego na którym mają się odbyć derby Ruchu z Górnikiem.
- Jeżeli umowa nie jest podpisana, to być może Ruch będzie musiał zapłacić za wynajem Śląskiego więcej niż zakładał. Wiedząc o skali wydarzenia, nie mogliśmy dłużej czekać z rozpoczęciem dystrybucji biletów - tłumaczy Marzena Mrozik, która odpowiada w chorzowskim klubie za marketing.

Szczerbowski przesądza jednak o tym, że umowy nie ma. - Moja praktyka zawodowa podpowiada mi, że kolejność powinna być odwrotna. Najpierw umowa, potem bilety. Rozmowy dopiero przed nami. Nie chciałbym, żeby ktoś mi zarzucił, że działam na niekorzyść firmy, którą reprezentuję - mówi dyrektor.

Tymczasem, mimo zapewnień, działacze "Niebieskich" wciąż nie odpowiedzieli na list otwarty kibiców rywala, którzy mają m.in. wątpliwości, co do cen biletów i ilości wejściówek, które trafią do sympatyków klubu z Zabrza. - Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie. Fakt, że dotąd nie odpowiedzieliśmy na list fanów Górnika nie oznacza, że go lekceważymy, tylko że traktujemy go bardzo poważnie - zapewnia Mrozik.
źródło: Gazeta Wyborcza Katowice /własne

Przeczytaj również