Rozmowy o derbach w Zabrzu
07.01.2009
- Kibice przedstawili, na jakie ustępstwa w sprawie biletów na derby w Chorzowie są gotowi - mówi Krzysztof Maj, dyrektor ds. sportowych Górnika.
Zabrzanie chcą płacić takie same pieniądze za bilety, jakie płacą sympatycy Ruchu. - Nie może być tak drastycznie różnego traktowania fanów. My zawsze taką zasadę stosowaliśmy na naszym stadionie. Oczekujemy podobnego traktowania przez kluby rywali - mówi Jan Ozga, kierownik ds. bezpieczeństwa.
- Jesteśmy rozczarowani i mocno zaskoczeni takim stanowiskiem Ruchu. Derby były przed rokiem wielkim sukcesem. Wtedy bilety kosztowały 20 zł. Teraz zamiast wielkiego święta futbolu, naszych kibiców ma być dużo mniej, a ci, którzy wejdą, mogą to zrobić za cenę dwukrotnie wyższą niż kibice "Niebieskich" za te same miejsca. Dziwne - kręci głową dyrektor Maj.
Na początku przyszłego tygodnia prezes Jędrych chce doprowadzić do spotkania władz obu klubów. Wtedy ma się ostatecznie rozstrzygnąć kwestia ceny i liczby biletów dla Górnika.
Zabrzanie chcą płacić takie same pieniądze za bilety, jakie płacą sympatycy Ruchu. - Nie może być tak drastycznie różnego traktowania fanów. My zawsze taką zasadę stosowaliśmy na naszym stadionie. Oczekujemy podobnego traktowania przez kluby rywali - mówi Jan Ozga, kierownik ds. bezpieczeństwa.
- Jesteśmy rozczarowani i mocno zaskoczeni takim stanowiskiem Ruchu. Derby były przed rokiem wielkim sukcesem. Wtedy bilety kosztowały 20 zł. Teraz zamiast wielkiego święta futbolu, naszych kibiców ma być dużo mniej, a ci, którzy wejdą, mogą to zrobić za cenę dwukrotnie wyższą niż kibice "Niebieskich" za te same miejsca. Dziwne - kręci głową dyrektor Maj.
Na początku przyszłego tygodnia prezes Jędrych chce doprowadzić do spotkania władz obu klubów. Wtedy ma się ostatecznie rozstrzygnąć kwestia ceny i liczby biletów dla Górnika.
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów