PŚ w Wiśle: Siedmiu Polaków z punktami, ale żaden nie zachwycił

15.01.2015
Święto skoków narciarskich w Beskidach nie w pełni udało się. Zmienne warunki pogodowe sprawiły, że rozegrano jedną serię, w której Polacy spisali się przeciętnie.
Rafał Rusek/Press Focus
Żaden z biało-czerwonych, a zakwalifikowało się ich do konkursu głównego dziesięciu, nie odegrał w czwartek znaczącej roli na skoczni im. Adama Małysza. Żadnym wytłumaczeniem nie może być wiatr, który organizatorom pokrzyżował szyki. Najdalej z Polaków skoczył Dawid Kubacki. Odległość 129 metrów okazała się jedną z lepszych w zawodach, lecz nie przełożyło się to na wysokie miejsce polskiego skoczka. Zajął lokatę 16., tuż za Kamilem Stochem, który uzyskał 121,5 m. Trzecią „10” konkursu otworzył najlepszy z zawodników reprezentujących nasz region. Aleksander Zniszczoł (KS Wisła) lądował na 122 metrze. 22. był Klemens Murańka, 23. Jan Ziobro. Pucharowe punkty zgarnęli także szczyrkowianin Stefan Hula (27.) oraz wiślanin Piotr Żyła za 29. miejsce. Faworyt gospodarzy rozczarował i nie przekroczył nawet granicy 120 m. Na 33. sklasyfikowany został skoczek LKS Klimczok Bystra, Bartłomiej Kłusek.

W Wiśle dominowali zawodnicy uznawani za faworytów. Wygrał Austriak Stefan Kraft, który o ponad dwa punkty wyprzedził Słoweńca Petra Prevca oraz Niemca Severina Freunda.

W weekend skoczków czeka rywalizacja drużynowa i indywidualna na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.
źródło: SportSlaski.pl
autor: MN

Przeczytaj również