Po przerwie też nie wygrywają. Gdyby nie Angulo...

17.09.2018
Górnik Zabrze wciąż nie wygrywa. Gdyby nie świetne uderzenie głową Igora Angulo w końcówce spotkania, "Trójkolorowi" przegraliby w Sosnowcu.
Rafał Rusek/Press Focus
Po przerwie na reprezentację do wyjściowego składu Górnika Zabrze wskoczył Kamil Zapolnik. Pod nieobecność Szymona Żurkowskiego na środku pomocy razem z Szymonem Matuszkiem występował Maciej Ambrosiewicz. Skrzydła obsadzili Adam Ryczkowski i Jesus Jimenez.
 
Sporo działo się w pierwszych dwóch kwadransach. Na początku obie drużyny pokazały, że odpuszczania nie będzie - już po kilkunastu minutach sędzia pokazał trzy żółte kartki. W międzyczasie pierwszą sytuację miał Igor Angulo, ale nie trafił w bramkę. Lepiej zachował się Vamara Sanogo, który po prostopadłym podaniu wbiegł z piłką w pole karne i uderzył z lewej strony po długim roku, nie dając szans Tomaszowi Losce. Chwilę później podobną sytuację miał - tylko że z prawej strony - Konrad Wrzesiński. Za nim jednak zdążył obrońca, który utrudnił oddanie strzału, z którym bramkarz Górnika tym razem sobie poradził.
 
Sosnowiczanie sprawiali lepsze wrażenie i mieli okazję, by podwyższyć prowadzenie. Groźnie było po uderzeniu głową Piotra Polczaka, który trafił w boczną siatkę. Tuż przed końcem pierwszej połowy sędzia Mariusz Złotek podyktował rzut karny rzekomy faul Daniego Suareza na Vanogo, ale po analizie video arbiter zmienił decyzję.

Na początku drugiej połowy znów musiał wykazać się Loska - tym razem po bardzo groźnym strzale Nowaka. W końcu do głosu doszedł Górnik, jednak Jimenez uderzył z kilkunastu metrów obok bramki, a chwilę później próbę Angulo zatrzymał Dawid Kudła.

Zagłębie miało coraz większe problemy, a trener sosnowiczan zaczął zdejmować kluczowych piłkarzy. Zemściło się to kilka minut przed końcem, gdy Angulo wygrał powietrzne starcie z Adamem Kokoszką i doprowadził do wyrównania. Zmobilizowani zabrzanie ruszyli do kolejnych ataków, ale mecz zakończył się podziałem punktów. Śląski zespół nie wygrał piątego meczu z rzędu.
 
Zagłębie Sosnowiec - Górnik Zabrze 1:1 (1:0)
1:0 - Sanogo, 17'
1:1 - Angulo, 85'
 
Zagłębie: Kudła - Heinloth, Polczak, Cichocki, Mraz - Wrzesiński, Kokoszka, Nowak (81' Vokić), Pawłowski - Udovičić (84' Torunarigha), Sanogo (74' Cristovao).
 
Górnik: Loska - Wiśniewski (70' Wolniewicz), Suarez, Bochniewicz, Koj - Jimenez (81' Smuga), Matuszek, Ambrosiewicz, Ryczkowski (62. Nowak) - Zapolnik, Angulo.
 
Żółte kartki: Udovicić, Wrzesiński, Torunarigha - Matuszek.
Sędziował Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również