Pierwsze loty za płoty

03.02.2017
Komplet sześciu Polaków zobaczymy w jutrzejszym konkursie Pucharu Świata w Oberstdorfie. Kwalifikacje na zmodernizowanej skoczni mamuciej wygrał Słoweniec Peter Prevc, a najlepszy wynik z Polaków uzyskał czwarty Dawid Kubacki.
Rafał Rusek/Press Focus
Wielu kibiców sportów zimowych czekało z niecierpliwością na pierwsze w tym sezonie skoki na mamuciej skoczni. Na pierwszy ogień przyszedł obiekt w niemieckim Oberstdorfie, który w ostatnim czasie przechodził remont. Na zmodernizowanej Heini-Klopfer-Skiflugschanze odbędą się w przyszłym roku Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich, ale zanim to wydarzenie, skoczkowie zmierzyli się w kwalifikacjach do jutrzejszego konkursu indywidualnego. 
 
Do Oberstdorfu przybyło sześciu reprezentantów Polski, którzy niemal od początku sezonu są stałymi bywalcami w kadrze trenera Stefana Horngachera. Wszystkim udało się bez większych problemów przebrnąć przez serię kwalifikacyjną, a najlepszy wynik z Polaków uzyskał Dawid Kubacki. Zawodnik klubu Wisła Zakopane oddał skok na odległość 209 metrów i tym samym zajął 4. pozycję. Tuż za pierwszą dziesiątką uplasował się z kolei Jan Ziobro, głównie dzięki pięknemu lotowi na odległość 206 metra. Mimo tego 21-latkowi zabrakło dwóch punktów do Rosjanina Denisa Kornilova, który zamykał czołową "10" kwalifikacji. 22. wynik uzyskał z kolei Stefan Hula, który choć nie zdołał dolecieć do punktu konstrukcyjnego, usytuowanego na dwusetnym metrze, spokojnie uzyskał możliwość występu w jutrzejszych zawodach.

Najlepszy wynik dzisiejszego dnia osiągnął Słoweniec Peter Prevc. Mistrz świata w lotach narciarskich uzyskał rezultat 221,5 metra i tym samym pokonał o 7,1 punktu Rosjanina Dmitrija Wasiljewa (215 m) i o 12,8 punktów Norwega Roberta Johanssona, który wylądował na 213 metrze i 50 centymetrze.

Swoje skoki po oficjalnych kwalifikacjach oddali także Polacy, który nie musieli martwić się o swoje miejsce w jutrzejszych zawodach. Piotr Żyła, skoczek klubu WSS Wisła w Wiśle, zanotował fantastyczny skok na 217 metr, a Maciej Kot wylądował dokładnie na linii, wyznaczającej punkt konstrukcyjny. Na Heini-Klopfer-Skiflugschanze pojawił się także lider PŚ - Kamil Stoch - który przeskoczył punkt K o 5,5 metra.

Jutrzejsze zawody na mamucim obiekcie zapowiadają się pasjonująco, a rozpoczną się dokładnie o godzinie 16.
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również