"Nie był to poziom, za który kibice powinni płacić pieniądze"

Sezon tak się ułożył, że w ostatniej kolejce rundy zasadniczej Jastrzębski Węgiel grał z Cuprum Lubin. To właśnie z tym zespołem jastrzębianie zagrają w fazie play-off. Wygrana po tie breaku z pewnością podbudowała morale zespołu z Lubina. Kapitan drużyny ma jednak pewne zastrzeżenia do gry. - Wygraliśmy 3-2 i bardzo się z tego wyniku cieszymy. Półtora seta stało na bardzo wysokim poziomie. W końcówce drugiego seta popełniliśmy proste, kardynalne błędy. O trzech następnych partiach nie chciałbym się wypowiadać, bo nie był to poziom, za który kibice powinni płacić pieniądze. Możemy tylko ich przeprosić i liczyć na to, że - skoro trafiamy na siebie w play off - postaramy się przyjechać do Jastrzębia nieco lepiej przygotowani - szczerze mówi Łukasz Kadziewicz.

Jastrzębianie mają prawo być zmęczeni sezonem bowiem grali na trzech frontach. - Od czterech miesięcy gramy co trzy dni. Myślę, że to jest normalne, że w momencie, w którym nie możemy już zmienić naszej pozycji w tabeli, właściwą rzeczą jest dać odpocząć podstawowym zawodnikom. Większość z nas jest naprawdę zmęczona trudami sezonu i to widać na boisku. Chłopcy, którzy mieli okazję się dzisiaj pokazać, dali z siebie maksimum. Mecze w play-offach będą dużo trudniejsze, ale wiele będzie zależało od nas samych. Nasza gra w tym momencie nie jest na najwyższym poziomie. Niemniej jednak zrobimy wszystko, by na ten poziom wróciła - przyznaje Michał Łasko.

- Mój pierwszy rok w Polsce nie jest łatwy, z różnych przyczyn, głównie związanych z zdrowiem moich podopiecznych, ale takie jest życie. Cieszę się z tego, że każdy zawodnik mojej drużyny wkłada serce i głowę w to, co robi. Jak chodzi o rundę play-off, to skoro mamy grać z Lubinem, to powiem tyle: będziemy świadkami dobrej siatkówki - komentuje trener Roberto Piazza.