Malinowski: Nie poszło o kasę
21.01.2009
Wszystko wskazywało na to, że Piotr Malinowski i Marcin Wodecki razem przeniosą się na Bogumińską. Ostatecznie w Odrze będzie występował tylko ten drugi. Pomocnik Górnika nie doszedł bowiem do porozumienia w sprawie indywidualnego kontraktu. - Zapewniam, że nie zadecydowały kwestie finansowe - przekonuje Malinowski. Podobno były rozbieżności związane z wymogiem zawodnika o minimalnej ilości rozgrywanych spotkań. Tak przynajmniej twierdzą w Wodzisławiu. - Można powiedzieć, że w tej kwestii do końca się nie porozumieliśmy, jednak był jeszcze inny aspekt - zdradza piłkarz.
Najprawdopodobniej chodziło o długość wypożyczenia. - Odra chciała mnie wypożyczyć na rok, a później wykupić. Na pewno w jakimś stopniu miało to wpływ na negocjacje. O szczegółach nie chcę jednak mówić - podkreśla. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Malinowski chciał przenieść się do Wodzisławia tylko na jedną rundę.
Gdzie więc wiosną będzie występował 25-letni pomocnik? Zawodnikiem interesuje się ŁKS Łódź oraz GKS Jastrzębie. - Wszystko powinno się wyjaśnić do końca tygodnia. W grę wchodzą dwa kluby. Nazw nie będę zdradzał - kończy Malinowski.
Najprawdopodobniej chodziło o długość wypożyczenia. - Odra chciała mnie wypożyczyć na rok, a później wykupić. Na pewno w jakimś stopniu miało to wpływ na negocjacje. O szczegółach nie chcę jednak mówić - podkreśla. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Malinowski chciał przenieść się do Wodzisławia tylko na jedną rundę.
Gdzie więc wiosną będzie występował 25-letni pomocnik? Zawodnikiem interesuje się ŁKS Łódź oraz GKS Jastrzębie. - Wszystko powinno się wyjaśnić do końca tygodnia. W grę wchodzą dwa kluby. Nazw nie będę zdradzał - kończy Malinowski.
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów