Leo, Rivas i Bajić do GieKSy?!

19.11.2008
Odstawieni na boczny tor piłkarze Górnika: Brazylijczyk Leo Markowski, Peruwiańczyk Willy Rivas oraz serbski pomocnik Marco Bajić mogą zimą trafić do GKS Katowice.
Markowski i Rivas mieli być jesienią odkryciem na boiskach ekstraklasy, ale tak się nie stało. Pierwszy błysnął w letnich sparingach, w których zdobył dla zabrzan kilka bramek. Tuż po starcie ligowego sezonu wyjechał do Brazylii, ożenił się, a kiedy wrócił ciężko było mu odnaleźć formę z letnich występów. Rivas dołączył z kolei do Górnika na obozie w Austrii. Z dobrej strony pokazał się w meczu Pucharu Ekstraklasy z Ruchem we wrześniu. Komplementował go wówczas obecny na meczu prezes PZPN, Grzegorz Lato. Potem jednak Peruwiańczyk szybko zgasł.

Przesunięci przez trenera Kasperczaka do zespołu Młodej Ekstraklasy zawodnicy na pewno długo na Roosevelta nie zostaną. - Leo i Willy to dobrzy gracze. Na pewno znajdę dla nich miejsce w którymś z klubów z Rumunii czy Ukrainy - przekonuje Hector Peralta, paragwajski menedżer zawodników.

Tymczasem Markowski i Rivas mogą zimą trafić do GieKSy! Katowiczanie na gwałt potrzebują
wzmocnień, żeby utrzymać się w I lidze. Już wkrótce na Bukowej ma się pojawić bogaty sponsor. Głośno mówi się o tym, że w Katowicach stawi się także Krzysztof Hetmański. Były dyrektor sportowy Górnika to przecież przyjaciel z boiska prezesa katowickiego klubu Jana Furtoka.

Niewykluczone, że na Bukowej znajdzie się też inny z odstawionych przez zabrzan piłkarzy - Marco Bajić. - Jeśli będzie to możliwe, to dalej chciałbym grać w Polsce - deklaruje serbski pomocnik.
źródło: FAKT

Przeczytaj również