Lechia - Górnik 1-0

19.10.2008
Górnik Zabrze przegrał w Gdańsku z Lechią. Jedynego gola w spotkaniu zdobył Maicej Rogalski. Zabrzanie pomimo ogromnej przewagi w drugiej połowie nie potrafili doprowadzić do wyrównania.
Pod szatniami

[b]Tomasz Zahorski[/b] (napastnik Górnika): Jestem zdegustowany wynikiem. Całą drugą połowę "przesiedzieliśmy" na połowie rywala i nie wpadła żadna bramka. A okazji było przecież mnóstwo, chociażby kapitalne strzały Bajicia i Pitrego, które wyśmienicie obronił bramkarz Lechii. Jak widać skuteczność jest naszym największym mankamentem.

[b]Piotr Wiśniewski[/b] (pomocnik Lechii): Przewaga Górnika po przerwie wynikała z naszych założeń taktycznych. Celowo cofnęliśmy się na własną połowę, licząc na błędy rywala. Niestety tych błędów nie było już tak dużo i okazji do szybkich kontrataków w naszym wykonaniu także. Kibice zobaczyli dziś dobre spotkanie, Górnik wysoko postawił poprzeczkę. Na szczęście udało nam się wygrać.

Konferencja prasowa

[b]Henryk Kasperczak[/b] (trener Górnika): Popełniliśmy błąd przy pierwszej bramce no i stało się co się stało. Lechii udało się utrzymać ten wynik do samego końca. Brakuje nam skuteczności zwłaszcza tej ofensywnej, czeka nas ciężki okres walki o utrzymanie – to jest jasne. Ten okres musimy jakoś przetrzymać i starać się go wygrać. Jakim sposobem? Nie będziemy tutaj szukali cudownej piłki, a jedynie skuteczności. Wszystkie mecze są trudne, nie ważne czy są u nas czy na wyjeździe. Daj nam Boże, żeby to była ostatnia nasza porażka...
[b]
Jacek Zieliński[/b] (trener Lechii): Górnik Zabrze to według mnie zespół, który prezentuje naprawdę wysoką klasę i stwarza sporo sytuacji. Obecnie mają pewien problem, jak brakuje punktów to wiara w sukces jest mniejsza i jest dużo nerwowości w sytuacjach podbramkowych. Mieliśmy nadzieję, że właśnie w tym meczu Górnik będzie grał nerwowo. Jeśli my będziemy stwarzali sytuacje, jeśli strzelimy bramkę to mecz potoczy się po naszej myśli. Ciężka praca w pierwszej części spotkania kosztowała moich piłkarzy wiele zdrowia. W drugiej połowie, kiedy Górnik dominował w środku boiska, grał piłką to my byliśmy głęboko cofnięci pod własną bramkę. Wtedy Bąk musiał się popisać aż trzykrotnie, na szczęście pokazał swoje umiejętności. Udało się nam dotrzymać ten rezultat do samego końca.

[b]Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 1-0 (1-0)[/b]
1-0 - Rogalski, 33 min

[b]Lechia[/b]: Bąk - Starosta, Wołąkiewicz, Manuszewski, Kosznik - Rogalski (87. Kaczmarek), Trałka, Piątek (80. Rybski), Wiśniewski - Buzała (69. Kasperkiewicz), Kowalczyk.
Trener Jacek Zieliński

[b]Górnik[/b]: Vaclavik - Bonin, Hajto, Pazdan, Magiera - Malinowski (63. Wodecki), Brzęczek (46. Kiżys), Bajić, Madejski (74. Markowski) - Zahorski, Pitry.
Trener Henryk Kasperczak

[b]Żółte kartki[/b]: Kosznik, Rogalski - Pazdan, Hajto, Pitry, Bajić.
[b]Sędziował [/b]Tomasz Mikulski (Lublin).
źródło: własne/gornikzabrze.pl

Przeczytaj również