Krzysztof Stelmach: to jest jakieś fatum

25.11.2015
– Jestem bardziej smutny niż zadowolony po tym zwycięstwie. Wszystko przez kontuzję Pawła Gryca – mówił po meczu Krzysztof Stelmach.
Łukasz Sobala/PressFocus
BBTS Bielsko-Biała wygrał pierwsze spotkanie w tym sezonie przed własną publicznością. Wygrana została jednak okupiona kontuzją Pawła Gryca. Atakujący BBTS-u w trzecim secie po zderzeniu z zawodnikiem Cuprum niefortunnie upadł na parkiet i doznał kontuzji kolana. W poprzednim sezonie, w podobnych okolicznościach, nabawił się urazu, który wykluczył go z gry na długie miesiące. 

– Jestem bardzo zadowolony z trzech punktów i wygranego meczu. Ostatnie dwa mecze przegraliśmy w dość kiepskim stylu. Przed dzisiejszym spotkaniem wszedłem do szatni i powiedziałem, że mają wygrać ten mecz. Nieważne w jakim stylu. I to zrobili. Jesteśmy zadowoleni z tego zwycięstwa, ale przysłoniła je kontuzja Pawła. Po pierwszych konslutacjacj i reakcji samego zawodnika nie wygląda to dobrze. Oby to nie było to, co miał rok temu. To chyba jest jakieś fatum. Dzisiaj w szatni Paweł powiedział, że on rok temu doznał kontuzji kolana. Widziałem jak kleił bark. Zapytałem się o co chodzi. Paweł powiedział, że w tym miejscu wszystko w porządku, ale dzisiaj chyba przypada rocznica kontuzji jego kolana. Coś okropnego. O rzeczach, o których się nie powinno mówić się mówi, a później się za to płaci. Nieszczęśliwy wypadek. Bardzo mi szkoda tego chłopaka. Mam nadzieję, że to nie jest to co wcześniej, bo wtedy znajdzie się w trudnej sytuacji. Jesteśmy razem z nim i zobaczymy jak będzie. Jestem zadowolony ze zwycięstwa i z meczu, ale bardziej jestem smutny przez ten incydent – mówił po meczu trener BBTS-u, Krzysztof Stelmach. 
źródło: SportSlaski.pl
autor: DH

Przeczytaj również