Kolejny horror w Katowicach! To już niemal tradycja...

06.03.2017
Jastrzębski Węgiel podniósł się po przegranej ze Skrą Bełchatów i za trzy punkty ograł Lotos Trefl Gdańsk. Bełchatowianie ograli za to inną śląską drużynę, GKS Katowice. Choć nie bez problemów...
Łukasz Laskowski/Press Focus
Lotos Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel 1:3 (20:25, 25:14, 18:25, 26:28)

Lotos: Schulz 25, Paszycki 10, Gawryszewski 1, Mika 10, Hebda 2, Masny 2, Gacek (libero) oraz Niemiec, Pietruczuk 9, Jakubiszak, Majcherski (libero), Stępień, Grzyb 5.

Jastrzębski: Muzaj 27, Kosok 4, Boruch 7, DeRocco 15, Kampa 1, Oliva 17, Popiwczak (libero) oraz Schwarz, Strzeżek 1, Ernestowicz 1, Bachmatiuk 1.

+ Bardzo ważne okazało się zwycięstwo za trzy punkty, ponieważ czwarta Skra Bełchatów i druga Asseco Resovia wygrały po tie-breakach. Jastrzębski Węgiel ma teraz jedno "oczko" straty do rzeszowian i jeden punkt więcej od bełchatowian.

+ Maciej Muzaj sprawiał gospodarzom bardzo dużo problemów zagrywką. Atakujący posyłał trudne do przyjęcia piłki, a także zanotował pięć asów serwisowych.

+ Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Lukas Kampa. Rozgrywający zdobył jeden punkt blokiem.

GKS Katowice - PGE Skra Bełchatów 2:3 (22:25, 25:21, 20:25, 25:22, 13:15)

GKS: Krulicki 2, Butryn 21, Falaschi 1, Kapelus 18, Kalembka 12, Sobański 18, Stańczak (libero) oraz Błoński, Fijałek, van Walle, Stelmach.

Skra: Lisinac 13, Wlazły 24, Kurek 11, Kłos 12, Uriarte 3, Penczew 15, Milczarek (libero) oraz Piechocki (libero), Gladyr 2, Janusz.

+ To już niemal tradycja, że jak do Katowic przyjeżdża wielka drużyna, to ma spore problemy z GieKSą. Nie inaczej było tym razem - kibice w Szopienicach po raz kolejny byli świadkami świetnego widowiska, jednak podobnie jak to miało miejsce w spotkaniu z Asseco Resovią - zakończonym zwycięstwem gości po tie-breaku.

+ Katowiczan należy pochwalić za grę blokiem (14 pkt). Z kolei Serhiy Kapelus szalał na zagrywce - zanotował cztery asy serwisowe.

- Gospodarze słabo wyglądali w przyjęciu. Zaledwie 29% dokładnego i 19% perfekcyjnego przyjęcia.

BBTS Bielsko-Biała - MKS Będzin 1:3 (25:20, 17:25, 14:25, 26:28)

BBTS: Grzechnik 7, Storożyłow 2, Siek 4, Gryc 1, Janeczek 20, Kwasowski 13, Koziura (libero) oraz Gaca, Bieńkowski 1, Vemić 1, Lipiński 4.

MKS: Waliński 16, Ratajczak 6, Seif 4, Rejno 13, Jordanow 8, Araujo 27, Potera (libero) oraz Kozub, Russell.

- Sytuacja w tabeli BBTS-u robi się coraz gorsza. Swój mecz wygrał Espadon  Szczecin, przez co przewaga bielszczan nad tą ekipą wynosi już tylko jeden punkt. Spadek na przedostatnie miejsce coraz bliżej...

- Gospodarze dali się zablokować aż 16 razy!

+ MVP został Rafael Araujo, który imponował grą w ataku. SKończył 24 z 37 atakow (65%), do tego dołożył dwa asy serwisowe i jeden blok.

AZS Częstochowa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - poniedziałek, 18:00
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również