Królestwo za napastnika!
21.05.2015
Po odejściu Mateusza Zachary zastanawiano się, kto zastąpi najskuteczniejszego zawodnika Górnika. Początkowo stawiano na Wojciecha Łuczaka, później swoją szansę otrzymał Szymon Skrzypczak. W tym roku ci zawodnicy łącznie strzelili dla zabrzańskiego klubu... jednego gola w ekstraklasie. Od dwóch spotkań w pierwszym składzie gra Konrad Nowak, który jeszcze na listę strzelców się nie wpisał.
- Zagraliśmy słabe spotkanie. Na początku pierwszej połowy jeszcze jakoś to wyglądało, później Lechia przejęła inicjatywę. Staraliśmy się kontrować i coś robić, ale niestety nie wychodziło. Trzeba wziąć się do roboty i w następnym meczu pokazać, że potrafimy grać w piłkę - mówi o wczorajszym spotkaniu Nowak, dla którego gra na "szpicy" to nowość.
- Nigdy nie grałem na tej pozycji i cały czas uczę się jej. Ciężko mi się walczy o głowę z rosłymi obrońcami, ale robię co mogę. Trzeba się dopasować i spełniać oczekiwania trenera. Liczę na prostopadłe piłki, staram się tak ustawiać, żeby koledzy mi je grali. Na razie nie wychodzi, mam nadzieję, że w następnych meczach będzie lepiej - komentuje Nowak.
Co skłania sztab szkoleniowy, by wystawiać Nowaka na nowej dla niego pozycji? - Jego szybkość i... strzelone bramki przez innych napastników - przyznaje Robert Warzycha, który nie ukrywa, że to właśnie typowego snajpera będą przy Roosevelta szukać latem.
- Potrzebujemy napastnika, który będzie strzelał bramki. To jest nasz priorytet na najbliższe okienko transferowe - podkreśla Warzycha.
Bramki dla Górnika w 2015 roku
4 - Roman Gergel, Rafał Kosznik, Mariusz Magiera
2 - Robert Jeż, Łukasz Madej
1 - Błażej Augustyn, Erik Grendel, Szymon Skrzypczak, Oleksandr Szeweluchin, bramka samobójcza
- Zagraliśmy słabe spotkanie. Na początku pierwszej połowy jeszcze jakoś to wyglądało, później Lechia przejęła inicjatywę. Staraliśmy się kontrować i coś robić, ale niestety nie wychodziło. Trzeba wziąć się do roboty i w następnym meczu pokazać, że potrafimy grać w piłkę - mówi o wczorajszym spotkaniu Nowak, dla którego gra na "szpicy" to nowość.
- Nigdy nie grałem na tej pozycji i cały czas uczę się jej. Ciężko mi się walczy o głowę z rosłymi obrońcami, ale robię co mogę. Trzeba się dopasować i spełniać oczekiwania trenera. Liczę na prostopadłe piłki, staram się tak ustawiać, żeby koledzy mi je grali. Na razie nie wychodzi, mam nadzieję, że w następnych meczach będzie lepiej - komentuje Nowak.
Co skłania sztab szkoleniowy, by wystawiać Nowaka na nowej dla niego pozycji? - Jego szybkość i... strzelone bramki przez innych napastników - przyznaje Robert Warzycha, który nie ukrywa, że to właśnie typowego snajpera będą przy Roosevelta szukać latem.
- Potrzebujemy napastnika, który będzie strzelał bramki. To jest nasz priorytet na najbliższe okienko transferowe - podkreśla Warzycha.
Bramki dla Górnika w 2015 roku
4 - Roman Gergel, Rafał Kosznik, Mariusz Magiera
2 - Robert Jeż, Łukasz Madej
1 - Błażej Augustyn, Erik Grendel, Szymon Skrzypczak, Oleksandr Szeweluchin, bramka samobójcza
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów