Kraft ze złotem, Polacy tuż za podium

Zawody w fińskim Lahti śmiało można uznać za najważniejsze w tym sezonie w skokach narciarskich. To właśnie dzisiaj na skoczni Salpausselkä miało się wyjaśnić, kto jest mistrzem na skoczni normalnej i obecnie znajduje się w najlepszej formie. Najlepiej całą weryfikację przeszedł Austriak Stefan Kraft, który w pierwszej serii poleciał na 99 metr i 50 centymetr, a później wylądował półtora metra bliżej. Mimo tego będący w znakomitej formie skoczek utrzymał pozycję lidera i wyprzedził o 2,1 punktu Niemca Andreasa Wellingera. Skład podium uzupełnił Marcus Eisenbichler - jeden z dwóch skoczków, który w dzisiejszym konkursie przekroczył barierę 100 metra.

Polscy skoczkowie zaprezentowali się bardzo dobrze, bowiem aż trzech podopiecznych trenera Horngachera znalazło się w pierwszej dziesiątce. Najlepiej ze wszystkich spisał się Kamil Stoch, zajmując 4. miejsce. Tuż za dwukrotnym mistrzem olimpijskim znalazł się Maciej Kot (95 i 95,5 metra), natomiast 8. pozycję zajął Dawid Kubacki. Zawodnik z Nowego Targu, będący w naprawdę dobrej formie na skoczni normalnej, mógł czuć jednak pewien niedosyt, gdyż po pierwszej serii zajmował 5. lokatę. Ze swojego wyniku także z pewnością nie będzie zadowolony Piotr Żyła. Przedstawiciel naszego regionu uplasował się pod koniec drugiej dziesiątki, zajmując ostatecznie 19. miejsce.

Tym samym Polacy kończą swoje pierwsze zawody na Mistrzostwach Świata bez medalu, jednak nic straconego. W najbliższy czwartek rywalizacja przenosi się na dużą skocznie HS130. Początek konkursu na dużej skoczni jest planowany na godzinę 17:30.