Jan Urban oraz włodarze Górnika Zabrze starają się jak najlepiej przygotować do nieuchronnie zbliżającego się sezonu. Dziś ekstraklasowicz, pomijając powroty zawodników z wypożyczenia, potwierdził swój trzeci letni transfer. Po ogłoszeniu pozyskania dwóch pomocników - Roberta Dadoka oraz Mateusza Cholewiaka, teraz na Roosevelta trafił młody bramkarz Paweł Sokół.
Kompletowanie kadry Górnika trwa. "Trójkolorowi" znaleźli następcę Martina Chudego
21-letni bramkarz po raz pierwszy zyskał uwagę opinii publicznej w momencie, gdy zasilił szeregi młodzieżowej sekcji Manchesteru City. W trakcie blisko dwuletniego pobytu na Wyspach Brytyjskich, Sokół miał choćby okazję grać w drużynie rezerw niedawnego finalisty Champions League, jednak nie zdołał on przebić się do pierwszego zespołu „Obywateli”.
Tym samym golkiper zdecydował się na powrót do Korony Kielce, w której otrzymał pierwsze szanse na występy dopiero pod koniec sezonu 2018/2019. Przed kolejnymi rozgrywkami zawodnik zyskał jednak na tyle duże zaufanie od trenera Gino Lettieriego, że sezon rozpoczął jako podstawowy młodzieżowiec. Ostatecznie Sokół rozpoczął siedem pierwszych spotkań w wyjściowej jedenastce, jednak nie można powiedzieć, by wspomniane mecze przebiegły w jego przypadku korzystnie.
W żadnym z nich 21-latek nie zdołał zachować czystego konta, a na dodatek popełnił on kilka istotnych błędów, które kosztowały kielczan utratę cennych punktów. Niedługo później Sokół musiał szukać swoich szans na wypożyczeniu w Elanie Toruń (z którą nie zdołał utrzymać się na szczeblu centralnym), a po rozwiązaniu umowy z Koroną za porozumieniem stron, w sierpniu 2020 roku zasilił szeregi Chojniczanki Chojnice.
I to właśnie na Pomorzu bramkarz zaliczył chyba najbardziej udany okres w swojej dotychczasowej karierze. Sokół nie tylko przez cały sezon był podstawowym bramkarzem w talii trenera Adama Noconia (a następnie Tomasza Kafarskiego), ale także zanotował 15 czystych kont, do końca walczył z zespołem o bezpośredni awans na zaplecze Ekstraklasy, a ponadto mógł świętować ze swoim pracodawcą znalezienie się w najlepszej ósemce Fortuna Pucharu Polski.
Ostatecznie Sokół wraz z Chojniczanką nie zdołał wywalczyć upragnionej promocji, ale dzięki swojej dobrej postawie, zapracował sobie na znaczący sportowy awans. Urodzony w 2000 roku bramkarz trafił bowiem do ekstraklasowego Górnika, z którym dziś popołudniu związał się dwuletnim kontraktem z opcją przedłużenia współpracy o kolejne dwa lata.
- Cieszymy się że kolejny młody zawodnik trafia do naszego klubu. To obiecujący i rozwojowy piłkarz, z którym związujemy się dwuletnim kontraktem z opcją przedłużenia. Mamy nadzieję, że jego doświadczenia z pobytu w wielkim klubie, jakim jest Manchester City zaprocentują i będziemy zadowoleni z wielu meczów z zachowanym przez Pawła czystym kontem. To trochę nasz chłopak, bo przecież urodził się w Dębicy, która tak mocno przyjaźnią związana jest z Zabrzem - przyznał na łamach oficjalnej strony klubowej Dariusz Czernik, prezes Górnika Zabrze.
Wydaje się również, że wobec niedawno zakończonej współpracy z Martinem Chudym, Sokół powinien otrzymać przy Roosevelta sporo szans na grę. Jego głównym rywalem w walce o plac zapewne będzie za to rok starszy Daniel Bielica, który poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w beniaminku PKO Ekstraklasy - Warcie Poznań. Jak zatem widać, Jan Urban na pewno postawi w bramce na młodość, bo poza wspomnianą dwójką, w kadrze „Trójkolorowych” na obóz w Wodzisławiu Śląskiego znaleźli się także Bartosz Neugebauer oraz Jakub Szymański.
Pozostając jeszcze w temacie kadry zabrzan, w najbliższym zgrupowaniu ekstraklasowicza weźmie także udział sześciu piłkarzy z rezerw Górnika, a także dwaj pomocnicy, którzy poprzednią rundę spędzili na wypożyczeniach w niższych klasach rozgrywkowych. Mowa o Wojciechu Hajdzie (wiosną 16 spotkań w Sandecji Nowy Sącz) oraz Ghańczyku Ishmaelu Baidoo, który rozegrał 35 oficjalnych spotkań w II-ligowej Pogoni Siedlce i osiem razy wpisał się na listę strzelców.