Kasperczak ma przeprosić

31.01.2009
Wisła Kraków domaga się przeprosin i sprostowania wypowiedzi udzielonej przez Henryka Kasperczaka "Przeglądowi Sportowemu" w artykule "Nie wierzcie Wiśle".
"Szukaliśmy piłkarzy strzelających bramki, ale Wisła Kraków nawet kulawego Andrzeja Niedzielana nie chciała sprzedać. I nawet jeśli prasa pisała, względnie pisze, że Niedzielan jest na sprzedaż, to nie wierzcie w to" - tej treści wypowiedź byłego trenera Białej Gwiazdy znalazła się w wyżej wymienionym artykule.

Wisła Kraków wydała oświadczenie, w którym czytamy:
"Górnik Zabrze nie złożył oferty kupna ani jednego piłkarza Wisły Kraków. Więcej - nikt z władz klubu nie otrzymał nawet ani jednego telefonu, w którym Górnik Zabrze informowałby o chęci zakupu któregoś z piłkarzy Wisły Kraków. Pan Henryk Kasperczak więc nie ma podstaw, by osądzać, czy Wisła Kraków chciała, czy nie chciała sprzedawać Andrzeja Niedzielana.

Oburzenie wywołuje fakt, że na podstawie swojej nieprawdziwej tezy pan Kasperczak wyciąga wniosek, że Wiśle nie należy wierzyć. Jeśli komuś w tej sprawie nie należy wierzyć, to trenerowi Kasperczakowi. Nie dość, że minął się on z prawdą, to jeszcze na tej podstawie szkaluje dobre imię Wisły Kraków.

W związku z zaistniałą sytuacją Wisła Kraków domaga się przeprosin od pana Kasperczaka i sprostowania jego wypowiedzi.

Dziwi też postawa "Przeglądu Sportowego", który z pobocznego wątku rozmowy z panem Henrykiem Kasperczakiem uczynił tytuł swojego materiału, a do wyimka wybrał nieprawdziwą wypowiedź trenera Górnika Zabrze na temat Wisły Kraków".
źródło: Wisła Kraków

Przeczytaj również