Kasperczak jak bohater
15.01.2009
Jak bohater narodowy witany był na lotnisku Henryk Kasperczak, który w przeszłości prowadził reprezentację Tunezji.
Renoma trenera Górnika sprawiła, że ekipę z Zabrza ominęła kontrola graniczna, jak również wizowa. - Tunezyjczycy zwracali się z wielkim szacunkiem do trenera słowami: "Capitano, capitano”, traktując go jak prawdziwego szefa - opowiada o wrażeniach z pierwszych godzin na tunezyjskiej ziemi asystent Kasperczaka i jednocześnie kierownik drużyny, Jerzy Kowalik.
Piłkarze nie trenowali w pierwszym dniu zgrupowania, ale nie odmówili sobie przyjemności skorzystania z odnowy biologicznej i sauny. Nie próżnował także Kasperczak. - Szef obejrzał aż dwanaście boisk - wylicza Kowalik. - Chodzi o wybranie najlepszych nawierzchni do treningów.
Renoma trenera Górnika sprawiła, że ekipę z Zabrza ominęła kontrola graniczna, jak również wizowa. - Tunezyjczycy zwracali się z wielkim szacunkiem do trenera słowami: "Capitano, capitano”, traktując go jak prawdziwego szefa - opowiada o wrażeniach z pierwszych godzin na tunezyjskiej ziemi asystent Kasperczaka i jednocześnie kierownik drużyny, Jerzy Kowalik.
Piłkarze nie trenowali w pierwszym dniu zgrupowania, ale nie odmówili sobie przyjemności skorzystania z odnowy biologicznej i sauny. Nie próżnował także Kasperczak. - Szef obejrzał aż dwanaście boisk - wylicza Kowalik. - Chodzi o wybranie najlepszych nawierzchni do treningów.
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów