Jastrzębianie bez straty meldują się w półfinale

Przed spotkaniem siatkarze obu drużyn zapewniali, że za wszelką cenę chcą znaleźć się w finałowej "4", a potem sięgnąć po trofeum. I słowa te sprawdziły się w przebiegu całego spotkania. W pierwszej partii przez długi okres ani jastrzębianie, ani radomianie nie potrafili odskoczyć na różnicę trzech punktów. Ta sztuka jako pierwszym powiodła się gospodarzom. Po asie serwisowym Macieja Muzaja, "Pomarańczowi" prowadzili 16:13. Podopieczni Marka Lebedewa zwyciężyli do 20, a duża w tym zasługa Muzaja i Hidalgo Olivy, którzy wspólnie zdobyli 12 punktów.

W drugim secie, podobnie jak w poprzednim, ekipy zadawały cios za cios. Dopiero przy stanie 15:14, gospodarze zdobyli 3 punkty z rzędu i bardzo przybliżyli się do podwyższenia prowadzenia w meczu. Co prawda nadzieję gościom, dwoma dobrymi zagrywkami, przywrócił Kohut, ale po chwili błędy popełnił Bartłomiej Bołądź, który kompletnie nie mógł się dzisiaj odnaleźć. 22-letni atakujący w drugiej partii zdobył tylko jeden punkt. Ostatecznie set zakończył udanym atakiem Boruch.

Siatkarze z Radomia nie zamierzali składać broni, a przede wszystkim Zbiorowski, który sprawiał jastrzębianom w trzeciej partii sporo problemów. Jednak sam Zbiorowski to za mało na aktualnie czwarty zespół PlusLigi. Podopieczni australijskiego szkoleniowca znowu w odpowiednim momencie wypracowali bezpieczną przewagę, którą dowieźli do końca i zwyciężyli 3:0.

Jastrzębianie tą wygraną zagwarantowali sobie udział w finałowym turnieju o Puchar Polski, który odbędzie się w ten weekend we Wrocławiu.

Jastrzębski Węgiel - Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:20, 25:21, 25:21)

Jastrzębski: Muzaj, Kosok, Boruch, Derocco, Kampa, Derocco, Kampa, Oliva, Popiwczak (libero) oraz Strzeżek, Gil, Ernastowicz, Gdowski, Czyrniański, Turski, Bachmatiuk.

Czarni: Bołądź, Żaliński, Kędzierski, Kohut, Ostrowski, Fornal, Watten (libero) oraz Wiese, Urbanowicz, Zwiech, Ziobrowski, Filipowicz, Smith, Gonciarz