Jarka, Strąk, Szczot...

04.01.2009
Górnik Zabrze w poniedziałek wznawia treningi. Dawid Jarka, Paweł Strąk, Robert Szczot oraz być może Adam Banaś pojawią się na Roosevelta. Zabraknie Tomasza Hajty, który żegna się z klubem.
Nie ma stuprocentowej pewności, kto z nowych zawodników na pierwszych zajęciach w tym roku się pojawi. Spodziewani są Paweł Strąk, Robert Szczot oraz powracający z wypożyczenia do ŁKS-u Łódź Dawid Jarka. - Nie było mnie w Zabrzu sześć miesięcy i już się trochę za Górnikiem stęskniłem. Mam nadzieję, że w tym roku pod okiem trenera Henryka Kasperczaka rozpocznę nowy rozdział w mojej przygodzie z piłką - mówi napastnik.

Możliwe, że w zajęciach będzie uczestniczył także Adam Banaś, którego przejście z Gliwic do Zabrza jest już praktycznie przesądzone. Kogo możemy się jeszcze spodziewać? Pojawiają się w spekulacjach nazwiska Damiana Gorawskiego, Marcina Komorowskiego, Mariusza Przybylskiego... - Proszę poczekać do 6 albo 7 stycznia - odpowiada tajemniczo prezes klubu, Jędrzej Jędrych. - Niektórzy zawodnicy mogą do nas dojechać później - dodaje drugi trener, Jerzy Kowalik.

Na godzinę 9.00 zaplanowano szczegółowe badania. Po około dwóch godzinach piłkarze rozpoczną zajęcia. Pytanie tylko gdzie? - Pogoda jest nie najlepsza i dopiero trener Kasperczak zadecyduje, gdzie się one odbędą. Mamy kilka wariantów - twierdzi Kowalik. - Przygotowywane jest boisko trocinowe, a jeśli warunki nie będą satysfakcjonujące, to trening odbędzie się w siłowni lub na hali - tłumaczy.

Na pewno w Zabrzu nie pojawi się Tomasz Hajto. - Nie będzie już z nami trenował. Jest to związane z jego odejściem z klubu - mówi asystent Kasperczaka. Pod znakiem zapytania stoi także przyjazd reprezentanta Litwy, Tadasa Papeczkysa. - Wszyscy są zdrowi i nikogo nie powinno zabraknąć. Tadas szuka sobie klubu i w poniedziałek może go nie być - przyznaje Kowalik. Wszystko zatem wskazuje, że drużynę 14-krotnych mistrzów kraju opuści kolejny obcokrajowiec.

W najbliższym tygodniu powinny zostać dograne wszystkie sprawy kontraktowe. - Najpierw zawodnicy muszą przejść kompleksowe badania. Niektórzy z nich są już dogadani. Inni będą jeszcze w tym tygodniu prowadzić rozmowy - mówi Kowalik. - Mamy jeszcze trochę czasu, aby dopiąć kadrę. Do końca tygodnia wszystko się unormuje - kończy drugi trener Górnika.
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również