"Henry" pamięta o korzeniach

28.12.2008
- To bardzo miłe, że Henryk Kasperczak we wszystkich wywiadach podkreśla, skąd się wywodzi - mówi Alicja Kempa, prezes Stali Zabrze, macierzystego klubu trenera Górnika Zabrze.
Przejęcie sterów Górnika stało się dla Henryka Kasperczaka okazją do powrotu do miejsca w którym się wychował. Bo choć "Henry" nigdy na Roosevelta nie grał, to swoją karierę rozpoczynał nieco bliżej centrum miasta, na ul. Bytomskiej. Cały czas swoją siedzibę ma tam Stal Zabrze. Od momentu rozpoczęcia pracy w klubie 14-krotnych mistrzów Polski słynny trener nie zawitał jeszcze na obiekty Stali, ale...

- Odwiedził nas wcześniej, bo w kwietniu tego roku. Już wtedy obiecał, że jego kolejna wizyta jest tylko kwestią czasu - mówi prezes Alicja Kempa i zaznacza, że trener nie zapomniał o swoich korzeniach. - Kilka razy z nim rozmawiałam i wypowiadał się na nasz temat z dużą sympatią. To bardzo miłe, że pan Henryk we wszystkich wywiadach podkreśla, skąd się wywodzi. Przypomina, że również z tak małego klubu można wypłynąć na szerokie wody - mówi pani prezes.

Czy obecność Kasperczaka w Zabrzu może wpłynął na poprawę funkcjonowania Stali? - Pan Henryk zapewnił, że postara się nam pomóc - zdradza Kempa. Zespół występuje obecnie w B-klasie, a jednym z członków jego kadry jest bratanek Kasperczaka - Mateusz.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również