Górnik z pierwszym zwycięstwem w CLJ. Ale priorytet jest inny 

03.09.2020

Trzy kolejki mają za sobą zespoły grające w Centralnej Lidze Juniorów U-18. Dwie zabrzańskie drużyny, czyli jedyni przedstawiciele naszego regionu w najwyższej juniorskiej klasie rozgrywkowej, mają obecnie na koncie po trzy punkty. Broniący mistrzowskiego tytułu Górnik, po dwóch porażkach w miniony weekend, pokonał Escolę Varsovię na wyjeździe 3:1. 

Łukasz Sobala/PressFocus

Dwie przegrane Górników, aktualnego przecież mistrza Polski w tej kategorii wiekowej, na starcie sezonu nie muszą specjalnie dziwić. Bo chociaż pod wodzą dotychczasowego trenera Jana Żurka, to jednak do gry w trójkolorowych barwach przystąpił zupełnie nowy zespół, oparty głównie na chłopakach z rocznika 2003. Mistrzowski tytuł wywalczyli natomiast o rok starsi zawodnicy. 

W gronie tym znaleźli się między innymi Jan Flak, Thomas Pranica czy bramkarz Jakub Grzesiak. Cała trójka w ostatnich tygodniach trenowała, niejako w nagrodę, z pierwszą drużyną Górnika. - Od zakończenia przerwy spowodowanej pandemią, czyli od maja, jestem z pierwszym zespołem. Nie myślę o tym, co będzie za kilka tygodni. Pewnie do mojego debiutu w seniorskiej drużynie jeszcze daleka droga, bo konkurenci są bardzo mocni, ale ja robię swoje. Staram się na treningach prezentować z jak najlepszej strony - mówi 17-letni Grzesiak, który pierwsze swoje treningi z seniorami mocno przeżywał. - Pamiętam, jak po raz pierwszy dowiedziałem się, że będę trenował z zawodnikami, których do tej pory oglądałem z trybun. Zadzwonił do mnie trener bramkarzy Mateusz Sławik, przekazał tę nowinę, a ja zaskoczony przez dobrych kilka minut nie wiedziałem, czy to prawda.

Grzesiak do Zabrza trafił rok temu. Pochodzący z Bydgoszczy bramkarz pierwsze kroki stawiał w klubie Wisełka Solec Kujawski. Początki na Górnym Śląsku, jak przyznaje, nie były łatwe. - Nie byłem w takiej formie, jak bym chciał. Daleko od domu, pierwsza wyprowadzka. Początkowe miesiące w Zabrzu to była ciężka szkoła, ale trenerzy mi pomogli – wspomina. Nie od razu trafił do mistrzowskiej drużyny juniorów starszych. - To był przełomowy czas. Początkowo grałem w drużynie juniorów młodszych u trenera Andrzeja Orzeszka. Moja praca została jednak dostrzeżona i pod koniec rundy jesiennej zagrałem pięć meczów w zespole mistrzowskim u trenera Jana Żurka.

Dzisiaj ambitny golkiper trzyma kciuki za swoich młodszych kolegów. Górnik po porażkach z Legią Warszawa (1:4) i Śląskiem Wrocław (0:1) oraz wygranej z Escolą (3:1) obecnie zajmuje dziewiąte miejsce w ligowej tabeli. - Centralna Liga Juniorów to bardzo dobra liga. Właśnie pod względem ogrywania zawodników. Rywalizują przecież najlepsze akademie w kraju. Podobać się mogą także oprawy spotkań. Jest to także coraz lepsze okno wystawowe dla młodych graczy – mówi młody golkiper, który może być swoistym drogowskazem dla swoich następców. Bo chociaż w Zabrzu co niektórzy kibice może czekają na marsz w górę ligowej tabeli w Centralnej Lidze Juniorów, to jednak priorytetem jest to, by kolejni zawodnicy się rozwijali i wzorem chociażby Grzesiaka czy Flaka, pokonywali kolejne szczeble w klubowej hierarchii. 

autor: Tadeusz Danisz

Przeczytaj również