Górnik przepłacił za transfery

13.01.2009
Na Roosevelta zaprezentowano nowych zawodników zabrzańskiego Górnika, za których... - Trochę przepłaciliśmy - przyznaje prezes klubu, Jędrzej Jędrych.
- Już w trakcie poprzedniej rundy zastanawialiśmy się, jak przebudować naszą drużynę i jak ją wzmocnić. Pozycja, którą zajmuje Górnik, na pewno nie jest na miarę naszych oczekiwań. Mamy nadzieję, że wprowadzone zmiany personalne nie tylko pomogą nam utrzymać się w lidze, ale dodatkowo pozwolą piąć się w górę tabeli - twierdzi prezes klubu, Jędrzej Jędrych. - Udało nam się zrealizować nasze priorytety, choć nie ukrywam, że prowadzimy jeszcze rozmowy z kilkoma zawodnikami. Być może kupimy jeszcze dwóch-trzech graczy - dodaje sternik zabrzan.

Jędrych uważa, że klub za transfery trochę przepłacił. - Według mnie, każdy z zakupów to około 30 procent więcej, niż normalnie byśmy zapłacili. My jednak musieliśmy kupować i druga strona zawsze starała się to wykorzystać. Zresztą ja postępowałbym tak samo będąc w ich sytuacji - przyznaje.

Budżet Górnika w 2009 roku wyniesie niecałe 30 milionów złotych. - Wbrew doniesieniom prasowym, nasz budżet nie przekroczy tej kwoty - podkreśla prezes. - Pięć milionów zostało przeznaczonych na transfery. Część tej kwoty już wydaliśmy. Nie zdradzę jaka to suma, ale wydaliśmy więcej niż mniej. Pieniądze, które nam zostały, mogą zostać przeznaczone na kolejne transfery w tym roku - dodaje. 

W klubie uważają, że dokonane wzmocnienia powinny wystarczyć nie tylko do utrzymania w lidze, ale także do walki w kolejnych sezonach o wyższe cele. - Górnik to taki klub, który nie zasłużył na ostatnie miejsce w tabeli. Z naszymi ambicjami na pewno gra zespołu się poprawi - przyrzekam wam to! - obiecuje Henryk Kasperczak. - Pozyskaliśmy piłkarzy, którzy byli wiodącymi postaciami w swoich klubach. Mają oni nie tylko charakter, ale przede wszystkim zdolności piłkarskie - zapewnia.

Kupieni zawodnicy otrzymali koszulki, w których będą występować wiosną. Mariusz Przybylski zagra z numerem 19, Paweł Strąk z 16, Adam Banaś z 25, natomiast Robert Szczot występować będzie z 7. - Życzę piłkarzom, aby dali z siebie wszystko. Aby ich integracja była udana i czuli się tutaj dobrze. Życzę wam wszystkiego dobrego i abyście wzięli na siebie wielką odpowiedzialność - zwrócił się do nabytków podczas konferencji popularny "Henry".
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również