Górnik oficjalnie z nowym trenerem. „Powrót do domu, do Zabrza, cieszy najbardziej”

27.05.2021

Kilka godzin po pożegnaniu się z Marcinem Broszem, w mediach społecznościowych Górnika Zabrze pojawiła się oficjalna informacja, kto zastąpi 48-latka na ławce trenerskiej ekstraklasowicza. Zgodnie z pojawiającymi się informacjami od kilkunastu dni, w przyszłym sezonie czternastokrotnego mistrza Polski poprowadzi Jan Urban.

Łukasz Laskowski/PressFocus

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że 59-letni Urban jest jedną z ikon Górnika, który świętował wielkie sukcesy w latach 80. XX wieku. W końcu niedługo po jego transferze na Roosevelta z pierwszoligowego Zagłębia Sosnowiec, były napastnik z miejsca stał się gwiazdą „Trójkolorowych”, zdobywając z klubem trzy tytuły mistrza kraju oraz Superpuchar. Dzięki udanym występom w śląskim zespole, nowy szkoleniowiec Górnika zapracował sobie nie tylko na możliwość regularnych występów w reprezentacji Polski, ale także na zagraniczny transfer - dokładnie do hiszpańskiej Osasuny Pampeluna. Na Półwyspie Iberyjskim szczególnie udany dla Urbana był sezon 1990/1991 - wówczas piłkarz zapisał na swoim koncie aż 13 goli (w tym słynne trzy, zdobyte na madryckim Santiago Bernabeu) + wymiernie pomógł swojemu pracodawcy w awansie do Pucharu UEFA.

Przechodząc już jednak do kariery szkoleniowej Urbana, tą rozpoczął z kolei jeszcze pod koniec minionego stulecia, zostając trenerem grup młodzieżowych we wspomnianej wcześniej Osasunie. Do Polski z kolei zdecydował się powrócić w 2007 roku, obejmując stanowisko szkoleniowca w warszawskiej Legii. I to właśnie przy Łazienkowskiej Urban święcił swoje największe triumfy jako trener - w latach 2007-2010, a następnie 2012-2013, urodzony w Jaworznie były reprezentant Polski świętował dwukrotne zdobycie tytułu mistrza kraju (choć w trakcie sezonu 2013/2014 został zwolniony i zastąpiony przez Henninga Berga), a ponadto dwukrotnie sięgnął po Puchar Polski oraz raz po Superpuchar. 

Poza dwukrotnym prowadzeniem stołecznej drużyny, Urban w trakcie swojej kariery pracował również w Polonii Bytom (jego kadencja przy Olimpijskiej trwała jednak niecałe 1,5 miesiące), Zagłębiu Lubin, kilkukrotnie wymienianej już Osasunie (tym razem w roli pierwszego trenera), Lechu Poznań, a ostatnio był on zatrudniony w ekstraklasowym Śląsku. W lutym 2018 roku 59-latek został jednak zwolniony z wrocławskiej drużyny i od tego czasu pozostawał bez przynależności klubowej. 

Tym samym Urban wraca na ławkę po blisko 3,5-letniej przerwie. Doświadczony trener podpisał z nowym pracodawcą roczny kontrakt, choć zawarta umowa zawiera w sobie również możliwość przedłużenia współpracy.  - Przeżyłem tu piękne chwile jako zawodnik, zdobywając z klubem tytuły mistrzowskie, a przy okazji graliśmy efektowną i widowiskową piłkę. I kiedy zaczęło mówić się o tym, że wracam do Górnika już w roli trenera, wielu mu mówiło: „Janek, to już nie te czasy, kiedy Górnik był taki mocny. Dziś ma swoje problemy.” Ja im jedynie odpowiadałem, że klub ten miał piękną historię i miał do tej pory faktycznie jeden duży problem - nie miał dzieciństwa, bo od razu urodził się wielki. Powrót do domu, do Zabrza, cieszy najbardziej - przyznał szkoleniowec w specjalnym materiale filmowym, opublikowanym na mediach społecznościowych czternastokrotnego mistrza Polski. 

Gwoli przypomnienia, Urban zastąpi w roli trenera Górnika Marcina Brosza, który pracował przy Roosevelta w latach 2016-2021, a jego wygasający wraz z końcem sezonu kontrakt nie zostanie przedłużony. 

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również