GKS Tychy - III-ligowcy 2-0. Dwa skromne zwycięstwa

Przed południem rozpoczęła się potyczka z Pniówkiem. Trener GKS-u zdecydował się na grę jedną jedenastką, nie przeprowadził żadnej zmiany. O losach test-pojedynku przesądziła akcja z 28. minuty. Damian Szczęsny ograł rywala w rogu pola karnego, następnie zagrał do Jakuba Bąka, który problemów ze zdobyciem bramki nie miał. Ten sam zawodnik nieco wcześniej uderzył z woleja, piłka ostemplowała poprzeczkę.

Przeciwko drużynie z Łazisk Górnych zagrał zupełnie inny skład. Tyszanie niżej notowanego rywala pokonali, również dzięki jednej wykorzystanej akcji. W 34. minucie Sebastian Janik dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego, piłkę do siatki głową skierował Maciej Kowalczyk. Po zmianie stron, pomimo kilku okazji, wynik nie uległ zmianie. Gospodarzom – oba mecze rozegrano na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Tychach – brakowało precyzji.

W spotkaniu z Pniówkiem wystąpili będący jedną nogą w tyskim klubie Muhamed Omić oraz testowani Mateusz Wrana i Rafał Kosiec. Natomiast w drugim meczu po raz kolejny szansę od trenera Hajty otrzymali 16-letni Łukasz Matera i o rok starszy Damian Nieśmiałowski. Ponadto sztab szkoleniowy przyglądał się postawie Marcina Leszczyńskiego – 20-letni obrońca ostatnio występował w LKS-ie Wilki Wilcza oraz Giorgija Sarjveladze, reprezentanta gruzińskiej młodzieżówki.

GKS Tychy - Pniówek Pawłowice Śląskie 1-0 (1-0)
1-0 - Bąk, 28 min

GKS Tychy: Przyrowski - Kosiec, Gieraga, Wrana, Mączyński - Szczęsny, Zganiacz, Biskup, Grzeszczyk, Wodecki - Bąk. Trener: Tomasz Hajto.

GKS Tychy - Polonia Łaziska Górne 1-0 (1-0)
1:0 - Kowalczyk, 34 min

GKS Tychy: Florek - Wawrzynkiewicz, Leszczyński, Omić, Janik - Rutkowski (27. Matera), Dymowski, Kowalczyk, Sarjveladze, Błanik - Nieśmiałowski. Trener: Tomasz Hajto.