Ekstraklasa jeszcze poczeka. Podstawowy obrońca zostaje w Tychach

24.06.2019

Kolejna kwestia personalna w GKS-ie Tychy została rozwiązana. Mimo kilku zapytań ze strony klubów Ekstraklasy, podstawowy środkowy obrońca Marcin Biernat przedłużył kontrakt z pierwszoligowcem. Nowa umowa 27-latka będzie obowiązywać do 30 czerwca 2020 roku. 

Łukasz Sobala/PressFocus

Biernat trafił na stadion przy Edukacji w 2017 roku i dość szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie GKS-u. Wraz z klubem zawodnik zajął czwarte miejsce na zapleczu Ekstraklasy, a w minionych rozgrywkach uplasował się trzy pozycje niżej. W sezonie 2018/2019 Biernat rozegrał aż 31 ligowych spotkań, opuszczając jedynie mecze w ramach 11.,28. i 30. kolejki (dwukrotnie z ŁKS-em Łódź oraz Sandecją Nowy Sącz) z powodu zawieszeń za kartki. Łącznie obrońca w drużynie „Trójkolorowych” wystąpił w 61 meczach, w których trzykrotnie wpisał się na listę strzelców.

W ostatnim czasie sporo mówiło się o ewentualnym odejściu Biernata do jednego z klubów Lotto Ekstraklasy. O 27-latka pytała przede wszystkim Arka Gdynia, ale o defensora miały również zabiegać Pogoń Szczecin oraz Śląsk Wrocław. Z tego powodu zawodnik długo zastanawiał się nad przyjęciem nowego kontraktu w GKS-ie, który z kolei był bardzo zdeterminowany, by utrzymać kluczowego obrońcę w swoim składzie. Ostatecznie Biernat zdecydował się na pozostanie w Tychach i podpisał on nowy kontrakt, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2020 roku. Umowa zawiera w sobie klauzulę, umożliwiająca przedłużenie współpracy o kolejne 12 miesięcy.

Wydaje się, że pozostanie Biernata na razie zamyka możliwość powrotu do Tychów Tomaszowi Boczkowi. Los zawodnika, który reprezentował GKS w latach 2015-2017, zależy jednak od decyzji innego środkowego obrońcy, Marcina Kowalczyka, którego kontrakt wygasa 30 czerwca. Pierwszoligowiec złożył zawodnikowi ofertę przedłużenia umowy, ale decyzja doświadczonego defensora nie jest jeszcze znana. 

Do tej pory tyskiemu klubowi udało się na dłużej związać z podstawowym skrzydłowym Sebastianem Stebleckim, ale także z dwoma rezerwowymi bramkarzami – Markiem Igazem i Adrianem Odyjewskim. Z kolei w letniej przerwie drużynę GKS-u opuścili m.in.  Łukasz Bogusławski, Hubert Adamczyk czy Mateusz Grzybek, który zasilił szeregi Bruk-Betu Termaliki Nieciecza.

źródło: własne/gkstychy.info
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również