Effector - Jastrzębski Węgiel 0-3. Łatwa wygrana

04.02.2015
Effector Kielce nie był zbyt wymagającym rywalem dla Jastrzębskiego Węgla, który potrzebował nieco ponad godzinę gry, by zdobyć trzy punkty.
Rafał Rusek/Pressfocus
Wydarzenie
Punkty zdobyte seriami w siatkówce nikogo nie dziwią. Rzadko jednak dochodzi do takich sytuacji, by jeden zespół zdobył aż 10 "oczek" z rzędu! W trzecim secie Jastrzębski Węgiel prowadził 10-8 i zdołał doprowadzić do stanu 20-8. Serię można byłoby pociągnąć jeszcze bardziej, ale trener Roberto Piazza zrobił kilka roszad, po których gospodarze nieco zmniejszyli stratę.

Bohater
MVP spotkania został wybrany Mateusz Malinowski, który zdobył najwięcej punktów spośród wszystkich zawodników - 18. Skuteczność w ataku na poziomie 58%, 2 asy serwisowe, 1 punkt zdobyty blokiem.

Plusy i minusy
+ Pochwalić należy grę blokiem jastrzębian. Goście zdobyli w ten sposób aż 11 punktów! Najwięcej - bo aż 6 - wywalczył Guillaume Quesque. To więcej niż cały zespół gospodarzy (5).

+ Alen Pajenk atakował dzisiaj 11 razy, a zdobył 10 punktów.

- Gospodarze w ataku praktycznie nie istnieli - skuteczność na poziomie 36%, przy 54% jastrzębian.

+ Effector dorównał jastrzębianom tylko asami serwioswymi - obie drużyny zanotowały ich po 4.

Przebieg setów:
I set: 2-4, 4-8, 9-12, 12-16, 15-20, 22-25
II set: 3-4, 5-8, 9-12, 10-16, 12-20, 16-25
III set: 3-4, 6-8, 8-12, 8-16, 8-20, 16-25

Effector Kielce - Jastrzębski Węgiel 0-3 (22-25, 16-25, 16-25)

Effector: Bieniek, Pająk, Krzysiek, Maćkowiak, Buchowski, Staszewski, Sufa (libero) oraz Takvam, Jungiewicz, Janusz, Penczew. Trener: Dariusz Daszkiewicz.

Jastrzębski: Gierczyński, Masny, Pajenk, Czarnowski, Quesque, Malinowski, Wojtaszek (libero) oraz Kosok, Filippov, Kańczok. Trener: Roberto Piazza.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również