Effector - Banimex 3-2. Porażka na koniec

22.02.2015
MKS przegrywa ostatnie starcie rundy zasadniczej sezonu Plus Ligi. Będzinianie przegrywając 0-2 doprowadzili do tie-breaka, ale w nim nie mieli za wiele do powiedzenia.
Rafał Rusek/Press Focus
Wydarzenie: 

Banimex po rundzie zasadniczej zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Podopieczni Roberto Santilliego mają na swoim koncie tylko cztery zwycięstwa, a do spełnienia wymogów regulaminu brakuje im jednego wygranego meczu.

Bohater:

Adrian Staszewskii. Przyjmujący Effectora zdobył dla swojej drużyny 20 punktów. W drużynie gospodarzy nikt nie przekroczył tego wyniku. Trzeba również podkreślić, że punktował w ważnych momentach spotkania. 

Plusy i minusy:

+ Miłosz Hebda zdobył 24 punkty. To najlepszy wynik w tym spotkaniu.

+ Drużyna gospodarzy kończyła ponad połowę ataków.

+ Banimex popełnił 20 błędów własnych. 

- Słabe przyjęcie w ekipie Roberto Santilliego.

- Mikołaj Sarnecki zszedł z parkietu już po pierwszym secie. Jego miejsce zajął najskuteczniejszy w zespole "Tygrysów" w Kielcach, Miłosz Hebda.

- Kielczanie oddali 31 punktów rywalowi, a mimo to potrafili wygrać spotkanie.

Przebieg meczu:
I set: 8-5, 16-8, 21-12, 25-12
II set: 8-7, 16-11, 21-19, 25-22
III set: 8-4, 15-16, 20-21, 21-25
IV set: 2-8, 9-16, 13-21, 22-25
V set: 5-4, 10-6, 12-7, 15-11

Effector Kielce - MKS Banimex Będzin 3-2 (25-12, 25-22, 21-25, 22-25, 15-11)

Effector:
Jungiewicz, Maćkowiak, Staszewski, Buchowski, Pająk, Bieniek, Kaczmarek (libero) oraz Sufa, Janusz, Penchev, Takvam
Trener: Dariusz Daszkiewicz

MKS: Kowalski, Sarnecki, Pawliński, Gaca, Warda, Żuk, Milczarek (libero) oraz Hebda, Oczko, Hunek, Wójtowicz
Trener: Roberto Santilli
źródło: SportSlaski.pl
autor: Dawid Harężlak

Przeczytaj również