Dramaturgia na Wielkiej Krokwi. Polacy na podium, Kubacki z rekordem skoczni

19.01.2019

Nieprawdopodobny przebieg miały dzisiejsze zawody drużynowe na Wielkiej Krokwi. Biało-czerwoni wykorzystali dyskwalifikację Johanna Andre Forfanga i zajęli trzecie miejsce, a Dawid Kubacki ustanowił nowy rekord zakopiańskiego obiektu. Zawody ostatecznie wygrała reprezentacja Niemiec, choć jeden z jej zawodników zaliczył groźnie wyglądający upadek.

Rafał Rusek/PressFocus

Dzisiejszy konkurs drużynowy w Zakopanem był wyjątkowy z wielu powodów. Ze względu na żałobę narodową, zapowiedzianą na dzień pogrzebu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, oprawa zawodów była stonowana, a doping nie aż tak żywiołowy jak zawsze. Wiele wskazuje również na to, że w przyszłym roku drużynówka w Zakopanem już się nie odbędzie – według opublikowanego wstępnego kalendarza Pucharu Świata, w przyszłym sezonie na Wielkiej Krokwi odbędą się już tylko zawody indywidualne.

Polacy z pewnością byli uznawani za faworytów sobotniego konkursu, choć nasze dobre nastroje zostały nieco zmącone po wczorajszych kwalifikacjach. Z jednej strony wszyscy biało-czerwoni wywalczyli awans do konkursu, z drugiej zaś najlepiej ze wszystkich naszych zawodników spisał się… Aleksander Zniszczoł, który uplasował się na szóstej lokacie. Z tego powodu Stefan Horngacher miał drobny problem z ustaleniem drużynowej czwórki – do pewniaków w składzie, czyli Żyły, Stocha i Kubackiego ostatecznie został dokooptowany Maciej Kot.

W pierwszej serii skoki biało-czerwonych były dobre, jednak nie wystarczyły do zajęcia miejsca na podium. Najsłabiej z naszych zawodników spisał się reprezentant naszego regionu, Piotr Żyła. Wiślanin skoczył 126,5 metra i po jego próbie plasowaliśmy się na piątej lokacie. Nieco lepiej od trzeciego zawodnika Pucharu Świata spisał się Kot, który potwierdził, że jego forma wygląda już znacznie lepiej. Skok na 130 metr nie zapewnił jednak Polsce awansu. Poprawę pozycji dał nam dopiero skaczący w trzeciej grupie Kamil Stoch – trzykrotny mistrz olimpijski wylądował o 6 metrów dalej od Kota, dzięki czemu nasza reprezentacja przesunęła się na czwartą lokatę. Dobrym i dalekim skokiem popisał się również Kubacki, a po pierwszej serii strata do trzeciej Norwegii wynosiła 7,3 punktu.

Poziom konkursu był jednak bardzo wysoki – dość powiedzieć, że aż 25 skoczków przekroczyło w swojej próbie barierę 130 metra. Najrówniej i najdalej skakali jednak reprezentanci Niemiec – nasi zachodni sąsiedzi wypracowali sobie przed drugą serią 9-punktową przewagę nad Austrią.

W drugiej serii zdecydowanie największa dramaturgia miała miejsce w trakcie zmagań trzeciej grupy zawodników. Niespodziewanie dla wszystkich Johann Andre Forfang został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon, co spowodowało przesunięcie Norwegii z trzeciego na ósme miejsce. Niedługo później David Siegel zbliżył się do ustanowionego przez Markusa Eisenbichlera rekordu skoczni, ale Niemiec nie ustał skoku na 142 metr i 50 centymetr. Jego upadek wyglądał naprawdę nieciekawie i wydaje się, że zawodnik mógł doznać urazu kolana. Siegel musiał zatem opuścić zeskok Wielkiej Krokwi na noszach. Problem z zeskokiem dały się również we znaki Kamilowi Stochowi, który wylądował o 11 metrów bliżej od Niemca i otrzymał głównie 16-punktowe noty. Mimo tego ten skok zapewnił nam awans na trzecie miejsce, które w fenomenalnym stylu przypieczętował Dawid Kubacki. Obecny lider naszej kadry wylądował na 143 metrze i 50 centymetrze i tym samym przebił osiągnięcie Eisenbichlera o 0,5 metra. 

Mimo jednego upadku zwycięstwo w konkursie odnieśli Niemcy, ale ostatecznie drugich Austriaków wyprzedzili o zaledwie jedną dziesiątą punktu. Mimo tego zawodnicy trenera Schustera nie cieszyli się z wygranej, którą i tak z pewnością zadedykowali Davidowi Siegelowi. Indywidualnie najlepszą notę ze wszystkich zawodników uzyskał z kolei Stefan Kraft, który w nieoficjalnej klasyfikacji wyprzedził Romana Koudelkę i Dawida Kubackiego. 

Wyniki drużynowego konkursu w Zakopanem:

1.    Niemcy    1157.5
2.    Austria        1157.4
3.    Polska        1117.2
Piotr Żyła 126,5m 130m 261.8
Maciej Kot 130m 132,5m 267.5
Kamil Stoch 136m 131,5m 284.1
Dawid Kubacki 134m 143,5m 303.8

4.    Słowenia    1103.8
5.    Japonia    1088.0
6.    Czechy    1028.1
7.    Szwajcaria    1002.5
8.    Norwegia    986.0

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również