Czołowy strzelec opuścił Jastrzębie. Kierunek: Ekstraklasa

02.01.2020

Po blisko rocznym pobycie w GKS-ie Jastrzębie, napastnik Jakub Wróbel postanowił opuścić dotychczasowego pracodawcę i spróbować swoich sił w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nowym klubem 26-latka został ŁKS Łódź. 

Rafał Rusek/PressFocus

Wróbel trafił na stadion przy Harcerskiej przed rozpoczęciem rundy wiosennej sezonu 2018/2019. Były piłkarz Garbarni Kraków oraz Bruk-Betu Termaliki Nieciecza niemal od razu wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie drużyny trenera Jarosława Skrobacza, a w drugiej części poprzednich rozgrywek zapisał na swoim koncie 4 gole. Trwający sezon jest jednak dla 26-latka najlepszym w dotychczasowej karierze. W 18 rozegranych spotkaniach na pierwszoligowych boiskach, Wróbel zdobył aż 8 goli i zaliczył 6 asyst. Szczególnie udany dla zawodnika był mecz w ramach 10. kolejki, w którym zdołał on trzykrotnie pokonać golkipera Zagłębia Sosnowiec. 

Za potwierdzenie świetnej formy napastnika może posłużyć m.in. zajmowane przez niego trzecie miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej po rundzie jesiennej. Lepszym łączonym dorobkiem bramek i asyst mogą się jedynie pochwalić Łukasz Grzeszczyk z GKS-u Tychy oraz Bartosz Nowak ze Stali Mielec. Jeśli zaś chodzi o najciekawsze statystyki z raportu InStat, urodzony w Dąbrowie Tarnowskiej piłkarz zaliczył wśród wszystkich sklasyfikowanych napastników drugą największą ilość wygranych pojedynków w powietrzu (57%) oraz w ataku (54%). 

W grudniu kibice GKS-u wybrali 26-latka najlepszym zawodnikiem zespołu w minionej rundzie, a dodatkowo Wróbel zapewnił sobie miejsce w jedenastce jesieni Fortuna 1. Ligi w głosowaniu na oficjalnym profilu rozgrywek. Można było się zatem spodziewać, że napastnik znajdzie się na celowniku możniejszych klubów, a najkonkretniejszą ofertę na samym początku okienka transferowego złożył mu beniaminek najwyższej klasy rozgrywkowej. Ostatecznie Wróbel podpisał z nim dwuletni kontrakt i tym samym został trzecim zimowym wzmocnieniem aktualnie ostatniego klubu Ekstraklasy.

Nie wiadomo jedynie, ile GKS Jastrzębie zarobił na transferze jednego ze swoich czołowych zawodników, chociaż trzeba przyznać, że śląski klub wykorzystał ostatni moment na zarobienie na nim jakichkolwiek pieniędzy. Kontrakt Wróbla z pierwszoligowcem wygasał bowiem wraz z zakończeniem obecnych rozgrywek. 

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również