Były trener Widzewa kandydatem na trenera Zagłębia

02.05.2019

Zagłębie Sosnowiec liczy się ze spadkiem z Ekstraklasy i na wypadek powrotu do I ligi już myśli o nadchodzących rozgrywkach. W przypadku degradacji trenerem drużyny ze Stadionu Ludowego nie będzie Valdas Ivanauskas.
 

Łukasz Sobala/Press Focus

Valdas Ivanauskas kontrakt z Zagłębiem podpisał w październiku ubiegłego roku, przejmując zespół od Dariusza Dudka. Litwin nie zdołał znacząco poprawić rezultatów odnoszonych przez beniaminka, który dziś na zachowanie ekstraklasowego bytu szanse ma już tylko iluzoryczne. Po czterobramkowej porażce z Górnikiem i na cztery kolejki przed zakończeniem zmagań w grupie spadkowej sosnowiczanie mają aż 7 punktów starty do "bezpiecznej" Arki Gdynia, dlatego działacze ze Stadionu Ludowego pomału muszą wprowadzać w życie plan przygotowany na wypadek spadku.

Powraca tym samym temat zatrudnienia na stanowisku trenera Radosława Mroczkowskiego. Ten pomysł pojawiał się już zimą, gdy spekulowano, że II-ligowy Widzew pożegna się ze swoim szkoleniowcem. Ostatecznie 52-latek rozpoczął wiosnę w Łodzi, ale w kwietniu pożegnał się z posadą i na chwilę "wypadł" z trenerskiej karuzeli. W tym tygodniu Mroczkowski był widziany na obiekcie Zagłębia i miał spotkać się z włodarzami klubu.

Zmiany na stanowisku trenera nie należy się jednak raczej spodziewać przed zakończeniem sezonu. Kontrakt Ivanauskasa obowiązuje do zakończenia rozgrywek i teoretycznie może zostać przedłużony w przypadku utrzymania Zagłębia w Ekstraklasie.

Przeczytaj również