Brosz zaskoczył składem. Przy Bukowej bez goli

16.11.2018

- Cieszę się, że Górnik przyjechał do nas w tak mocnym składzie, choć zapowiedzi ze strony trenera Marcina Brosza były inne - przyznaje Dariusz Dudek po sparingowym starciu GKS-u Katowice z Górnikiem Zabrze. 

Norbert Barczyk/PressFocus

- Na tle tak dobrego zespołu sprawdziłem jak wyglądają piłkarze, którzy wcześniej u mnie nie grali, albo grali trochę mniej. Chwalę za to, że nie straciliśmy bramki, szwankowała za to gra ofensywna, choć sporo było okazji do zdobycia gola i przy lepszej skuteczności mogliśmy się pokusić o zwycięstwo - komentował dla klubowej telewizji szkoleniowiec "GieKSy". Jego zespół z ekstraklasowym rywalem grał jak równy z równym, co jednak bardziej powinno martwić Marcina Brosza, niż cieszyć ekipę z Katowic. Samo spotkanie przeciętne było bowiem z obu stron.

Górnicy zaczęli spotkanie w składzie zbliżonym do ligowego. Nie było graczy powołanych do polskich młodzieżówek, w wyjściowej jedenastce znalazł się za to Igor Angulo. Hiszpan jeszcze przed przerwą został zmieniony przez Rafała Wolsztyńskiego. Spotkanie było wyrównane, a najlepszą okazję na otwarcia wyniku w pierwszej połowie stworzyli sobie zabrzanie. Po przejęciu futbolówki w środku boiska piłka trafiła na prawą stronę pola karnego GKS-u, gdzie powalczył o nią Adam Wolniewicz, potem podał do stojącego na 12. metrze Jesusa Jimeneza, ale ten kopnął minimalnie nad bramką.

Jeszcze lepszą okazję na gola tuż po zmianie stron miał Adam Ryczkowski. Piłkę w pole karne GKS-u dośrodkował Daniel Liszka, a uderzenie pomocnika Górnika w kapitalnym stylu obronił 17-letni Szymon Frankowski. Po zmianie stron na boisku działo się więcej niż przed przerwą. Szanse dla katowiczan zaprzepaścił Grzegorz Piesio, który głową przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po drugiej stronie boiska efektownie uderzał Łukasz Wolsztyński po akcji przeprowadzonej przez swojego brata Rafała. Daniela Bielicę sprawdził z kolei David Anion, po którego uderzeniu z okolicy szesnastego metra piłka wpadła prosto w ręce młodego golkipera "Górników".

Górnik i "GieKSa" wykorzystują okazję do popracowania nad formą. Zabrzanie w lidze mają wolne, bo z powodu terminów na mecze reprezentacji trwa przerwa w rozgrywkach Ekstraklasy. Katowiczanie przełożyli z kolei zaplanowane pierwotnie na sobotę spotkanie z ŁKS-em Łódź ze względu na powołania do reprezentacji Kacpra Tabisia, Adriana Łyszczarza i Tymoteusza Puchacza.

GKS Katowice - Górnik Zabrze 0:0

GKS Katowice: Frankowski - Andrzejczak, Lisowski, Kupec, Mączyński - Anon, Piesio, Kurowski, Bronisławski, Michalik (76' Małecki) - Rumin (86' Grzechynka). Trener: Dariusz Dudek.

Górnik: Bielica - Wolniewicz (76' Grachev), Suarez (46' Wiśniewski), Koj, Liszka (84' Nowakowski) - Ryczkowski (76' Biedrzycki), Biedrzycki (46' Matuszek), Urynowicz (67' Nowak), Jiménez (69' Smuga) - Angulo (35' R. Wolsztyński), Zapolnik (46' Ł. Wolsztyński). Trener: Marcin Brosz.

Przeczytaj również