Bramkostrzelny obrońca w Jastrzębiu. GKS-owi kiedyś dał się we znaki

18.06.2019

26-letni Michał Bojdys został nowym nabytkiem pierwszoligowego GKS-u Jastrzębie. Obrońca, który już wczoraj rozpoczął treningi z nowym klubem, podpisał z nim dwuletni kontrakt. W ostatnim sezonie defensor reprezentował barwy innego śląskiego klubu, ROW-u 1964 Rybnik. 

Rafał Rusek/PressFocus

Urodzony w Bielsku-Białej Bojdys rozpoczął swoją karierę w miejscowym BKS-ie, a w 2003 roku zasilił szeregi juniorskiej drużyny Rekordu. W klubie ze stadionu przy ulicy Startowej, obrońca spędził aż 15 lat, a przez 6,5 roku znajdował się w kadrze pierwszego zespołu. W międzyczasie Bojdys mógł świętować z zespołem awans do trzeciej ligi, a także zdobycie Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej. 

Przed rozpoczęciem zeszłego sezonu, defensor postanowił opuścić Rekord i w lipcu 2018 roku przeszedł do drugoligowego ROW-u 1964 Rybnik. W drużynie tej Bojdys rozegrał łącznie 29 spotkań (biorąc pod uwagę rozgrywki ligowe oraz Puchar Polski), strzelając w nich cztery bramki. Jego zespół nie zdołał się jednak uchronić przed degradacją ze szczebla centralnego.

Oprócz znakomitych warunków fizycznych, Bojdys imponuje również niezłym wyczuciem pod bramką przeciwnika. W sezonie 2016/2017 środkowy obrońca zapisał na swoim koncie aż 10 goli (w 31 spotkaniach), a jeden z nich wywołał szczególnie dużo zamieszania. Zawodnik w meczu ze swoim nowym pracodawcą, GKS-em Jastrzębie, popisał się naprawdę efektowną przewrotką (trafienie od 2:05).

Po udanym sezonie pod względem indywidualnych statystyk, Bojdys wzbudził zainteresowanie kilku klubów ze szczebla centralnego, m.in. Podbeskidzia Bielsko-Biała. Ostatecznie 26-latek przystał na ofertę GKS-u i już wczoraj rozpoczął treningi z nowym klubem. Obrońca podpisał z pierwszoligowcem dwuletni kontrakt i jest drugim nabytkiem jastrzębian w letniej przerwie. Jeszcze w maju klub potwierdził bowiem przyjście 16-letniego pomocnika Łukasza Gajdy z Odry Centrum Wodzisław Śląski. 

- To był jeden z moich głównych celów, żeby z drugiej ligi pójść gdzieś wyżej i mam nadzieję, że teraz będę się tylko piął w górę. Staram się daleko nie wybiegać w przyszłość, ale każdy piłkarz musi stawiać sobie jakieś cele, bo bez tego nie byłby coraz lepszy. Ja mam też swoje. Zdobyte gole to tak naprawdę dodatek do mojej gry, bo moim głównym zadaniem jest bronienie dostępu do bramki. Na ten moment celem jest wywalczenie sobie podstawowego składu i nie oddanie go do końca sezonu. A oprócz tego wiadomo, czyste konto w każdym spotkaniu - przyznał zadowolony defensor tuż po sfinalizowaniu umowy ze swoim klubem. 

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również