BBTS walczył, ale odpadł z Pucharu Polski

15.01.2015
Prawdziwym świętem siatkówki okazało się starcie pucharowe z udziałem bielskich siatkarzy. Z Lotosem Treflem Gdańsk ekipa BBTS-u zmierzyła się w Elblągu i walczyła na dystansie pięciu odsłon.
Łukasz Laskowski/Press Focus
Bielszczanie mieli nadzieję, że wykorzystają fakt wyjazdowej potyczki dla obu zespołów oraz to, iż trener Andrea Anastasi postanowił dokonać kilku roszad w składzie. Poza tym BBTS do Elbląga zawitał po ważnej wygranej nad Effectorem Kielce.

W istocie podopieczni Piotra Gruszki mogli sprawić sensację i awansować do ćwierćfinału Pucharu Polski. Gdy tylko gdańszczanie seta wygrywali, natychmiast bielska ekipa rewanżowała się. Szkoleniowiec Lotosu Trefla rzadziej korzystał z atakującego Murphy Troya, słabszy dzień miał także Mateusz Mika.

W dużej mierze konfrontacja była pojedynkiem skrzydłowych – uznanego MVP potyczki Sebastiana Schwarza (19 punktów) z Serhijem Kapelusem (18 punktów). Goście szczególnie żałować mogą partii numer trzy, w której prowadząc 16-12 przegrali sześć kolejnych akcji i niebawem również seta. W tie-breaku BBTS roztrwonił zaliczkę 4-1, wypracowaną po świetnych zagrywkach Bartłomieja Neroja.

Lotos Trefl Gdańsk – BBTS Bielsko-Biała 3-2 (25-19, 20-25, 25-22, 21-25, 15-9)

Lotos Trefl: Falaschi, Schulz, Grzyb, Schwarz, Ratajczak, Mika, Gacek (libero) oraz Troy, Gawryszewski, Stępień. Trener: Andrea Anastasi.

BBTS: Ferens, Polański, Sobala, Neroj, Gonzalez, Kapelus, Dębiec (libero) oraz Kwasowski, Bućko. Trener: Piotr Gruszka.
źródło: SportSlaski.pl
autor: MN

Przeczytaj również