Banimex Będzin kończy sezon na 11. miejscu.

Zawodnicy MKS-u w pierwszym meczu pokonali kielczan 3-0 i do stolicy świętokrzyskiego jechali pewni, że dojdzie przynajmniej do złotego seta. Ten jednak nie był potrzebny, ponieważ siatkarze Roberto Santilliego już w pierwszej partii pokazali, że przyjechali do Kielc po zwycięstwo, wygrywając zdecydowanie 25-18. Drugi set padł łupem gospodarzy, którzy wygrali na przewagi 28-26, ale po trzeciej odsłonie meczu było już wiadome, kto zajmie 11. miejsce, gdyż Banimex wygrał 25-19. Ostatnia, jak się później okazało, część spotkania również została wygrana przez przyjezdnych i tym samym Będzin może się cieszyć z 11. pozycji w Plus Lidze. 

Po rundzie zasadniczej "Tygrysy" były skazywane na pożarcie. W ciągu całego sezonu będzinianie wygrali zaledwie cztery mecze, a do walki w play-offach przystępowali dwumeczem z BBTS-em Bielsko-Biała, który dwukrotnie ogrywał MKS w trakcie pierwszej fazy rozgrywek 3-0. Beniaminek jednak pokazał pazury i dwukrotnie pokonał bielszczan. Ich kosztem awansował do dalszej fazy, czyli walki o miejsca 5-12. W pojedynkach o wyższe pozycje z Transferem Bydgoszcz i Czarnymi Radom podopieczni Santilliego również pokazali się z dobrej strony, ale zabrakło im argumentów sportowych, aby zostawić rywali w pokonanym polu. Co prawda, raz udało im się ograć radomian, ale w rewanżu przegrali i musieli zadowolić się walką o miejsce 11. z Effectorem. Z tej rywalizacji wyszli już jako zwycięzcy.