AZS ma trudne zadanie

12.11.2008
Domex Tytan AZS Częstochowa podejmuje dziś w rewanżowym meczu grecki Iraklis Saloniki.
Siatkarze AZS-u ostatnio nie tylko przegrywają mecze, ale nie podejmują walki z rywalami. Skoro trener Radosław Panas mówi: "Ci chłopcy grają w PlusLidze. Oni nie powinni przychodzić na mecz, aby odbębnić pańszczyznę" - o czymś to świadczy.

Ostatnie mecze - w Turcji i sobotni z AZS-em Olsztyn - przegrane zostały w kiepskim stylu. Zwycięstwo nad Treflem Gdańsk poszło już w niepamięć, tym bardziej że kolejne mecze objawiły słabość gdańszczan.

A Grecy to zawsze groźny rywal, w Lidze Mistrzów grają od lat. W swoich szeregach mają dobrze znanego w Polsce Plamena Konstantinowa (kiedyś Jastrzębski Węgiel), naturalizowanego Czecha Andrieja Kravarika czy Brazylijczyka Denisona. Egzotyczną postacią w tym towarzystwie jest Marcus Nilsson - Szwedzi w siatkówce raczej nie błyszczą. W pierwszej kolejce Iraklis pokonał 3:0 CSKA Sofia, co świadczy o jego klasie. Częstochowianie nie potrafili wykorzystać szansy na dobry wynik w spotkaniu z Fenerbahce.
źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa

Przeczytaj również