AZS Częstochowa - BBTS 1-3. Piątek „trzynastego” szczęśliwy

Wydarzenie
Skuteczność atakujących BBTS-u w wielu meczach tego sezonu wołała o pomstę do nieba. W piątek było inaczej. Trzej skrzydłowi zanotowali ponad 50 procent w ataku. Odpowiednio z dorobkiem 16 i 14 punktów mecz zakończyli Jose Luis Gonzalez i Serhij Kapelus wraz z Wojciechem Ferensem.

Bohater
Bartłomiej Neroj. W drugiej części sezonu były rozgrywający Skry Bełchatów udowadnia, że miejsce w składzie BBTS-u należy mu się w pełni. To nie pierwszy mecz, w którym zawodnik pokazuje miarę swoich możliwości. Według niektórych fachowców, Neroj może niebawem zapukać nawet do kadry.

Plusy i minusy
+ BBTS wygrał rywalizację w bloku 11-8. Aż 6 „czap” goście zanotowali w zwycięskim secie trzecim.

+ Trener Piotr Gruszka praktycznie nie musiał dokonywać zmian. Na krótko na boisku pojawili się tylko w ostatniej odsłonie Grzegorz Pilarz i Łukasz Polański.

+ Bartosz Janeczek, zdobywca 19 „oczek”, był najjaśniejszym punktem swojego zespołu. Nawet wysoka skuteczność atakującego do pokonania rywali nie wystarczyła.

+ Ekipa z Bielska-Białej staje przed szansą zakończenia rozgrywek na 13. miejscu. Warunek to wygrana na własnym parkiecie, bądź w tzw. złotym secie w razie sukcesu akademików z Częstochowy 3-0 lub 3-1.

- Częstochowianie oddali gościom własnymi błędami aż 29 punktów.

- Zagrywką obaj atakujący w piątek nie brylowali. Janeczek i Gonzalez nie zapisali na swoim koncie ani jednego asa przy łącznie 11 pomyłkach.


Przebieg meczu:
I set: 6-8, 10-16, 13-21, 18-25
II set: 8-5, 16-12, 21-17, 25-18
III set: 5-8, 12-16, 16-21, 19-25
IV set: 7-8, 16-15, 21-20, 23-25


AZS Częstochowa – BBTS Bielsko-Biała 1-3 (18-25, 25-18, 19-25, 23-25)

AZS Częstochowa: Udrys, Samica, Janeczek, De Amo, Szymura, Przybyła, Stańczak (libero) oraz Buczek, Kaczyński, Macyra. Trener: Michał Bąkiewicz.

BBTS: Gonzalez, Neroj, Ferens, Sobala, Buniak, Kapelus, Dębiec (libero) oraz Czauderna (libero), Pilarz, Polański. Trener: Piotr Gruszka.