AZS Częstochowa - Banimex Będzin 3-2. O krok od zwycięstwa
23.01.2015
Wydarzenie:
W decydującej fazie tie-break miał dwóch bohaterów: Guillaume Samica i Miłosza Hebdę. Początkowo set układał się po myśli przyjezdnych. Będzinianie wygrywali 6-4, ale dwa dobre ataki i punktowy blok Samica oraz dwa błędy Hebdy doprowadziły do wyniku 10-6. Przyjmujący MKS-u zdobył jeszcze dwa punkty do końca meczu, ale wysiłki jego i jego klubowych kolegów nie wystarczyły aby odwrócić losy spotkania.
Bohater:
Miłosz Hebda. Popełnił dwa błędy w decydującej fazie meczu, ale nie może to przysłonić jego 28 punktów zdobytych w tym spotkaniu. Żaden z zawodników nie miał ich tyle na swoim koncie w tym spotkaniu. Hebda atakował z 55% skutecznością.
Plusy i minusy:
+ Pierwszy dobry mecz Miłosza Hebdy w tym roku.
+ Niemal 2000 widzów obejrzało spotkanie dwóch autsajderów.
+ Pomimo niskich lokat zajmowanych przez zespoły spotkanie stało na dobrym poziomie, a kibice nie mogli narzekać na brak emocji.
+ Guillaume Samica zdobył 22 punkty dla swojej drużyny.
+ Hebda aż pięciokrotnie zdobywał punkt blokiem.
+ Za występ trzeba pochwalić Macieja Pawlińskiego, który przyjmował z 53% skutecznością, a do tego dorzucił 11 punktów.
- Oba zespoły często psuły zagrywkę. AZS - 19 razy, a MKS - 20.
- Pomimo emocjonującego, pięciosetowego boju ilość błędów własnych (AZS - 30, MKS - 33) po obu stronach zdradza, że na parkiecie grały dwa zespoły walczące co najwyżej o 10. miejsce.
- Sebastian Warda i Tomasz Kowalski już po pierwszym secie zeszli z boiska. Po drugiej partii podobny los spotkał Mikołaja Sarneckiego, ale on, w przeciwieństwie do wspomnianych, na parkiecie już się nie pojawił.
Przebieg meczu:
I set: 8-5, 16-14, 21-19, 25-21
II set: 8-6, 16-13, 20-21, 24-26
III set: 4-8, 14-16, 21-20, 23-25
IV set: 8-7, 16-13, 21-18, 25-21
V set: 4-5, 10-6, 12-7, 15-12
AZS Częstochowa - MKS Banimex Będzin 3-2 (25-21, 24-26, 23-25, 25-21, 15-12)
AZS: Udrys, Miguel de Amo, Szymura, Kaczyński, Samica, Przybyła, Stańczak (libero) oraz Marcyniak, Napiórkowski, Jeneczek, Buczek, Khilko
Trener: Michał Bąkiewicz
MKS: Kowalski, Sarnecki, Pawliński, Gaca, Warda, Żuk, Milczarek (libero) oraz Hebda, Oczko, Hunek, Wójtowicz
Trener: Roberto Santilli
W decydującej fazie tie-break miał dwóch bohaterów: Guillaume Samica i Miłosza Hebdę. Początkowo set układał się po myśli przyjezdnych. Będzinianie wygrywali 6-4, ale dwa dobre ataki i punktowy blok Samica oraz dwa błędy Hebdy doprowadziły do wyniku 10-6. Przyjmujący MKS-u zdobył jeszcze dwa punkty do końca meczu, ale wysiłki jego i jego klubowych kolegów nie wystarczyły aby odwrócić losy spotkania.
Bohater:
Miłosz Hebda. Popełnił dwa błędy w decydującej fazie meczu, ale nie może to przysłonić jego 28 punktów zdobytych w tym spotkaniu. Żaden z zawodników nie miał ich tyle na swoim koncie w tym spotkaniu. Hebda atakował z 55% skutecznością.
Plusy i minusy:
+ Pierwszy dobry mecz Miłosza Hebdy w tym roku.
+ Niemal 2000 widzów obejrzało spotkanie dwóch autsajderów.
+ Pomimo niskich lokat zajmowanych przez zespoły spotkanie stało na dobrym poziomie, a kibice nie mogli narzekać na brak emocji.
+ Guillaume Samica zdobył 22 punkty dla swojej drużyny.
+ Hebda aż pięciokrotnie zdobywał punkt blokiem.
+ Za występ trzeba pochwalić Macieja Pawlińskiego, który przyjmował z 53% skutecznością, a do tego dorzucił 11 punktów.
- Oba zespoły często psuły zagrywkę. AZS - 19 razy, a MKS - 20.
- Pomimo emocjonującego, pięciosetowego boju ilość błędów własnych (AZS - 30, MKS - 33) po obu stronach zdradza, że na parkiecie grały dwa zespoły walczące co najwyżej o 10. miejsce.
- Sebastian Warda i Tomasz Kowalski już po pierwszym secie zeszli z boiska. Po drugiej partii podobny los spotkał Mikołaja Sarneckiego, ale on, w przeciwieństwie do wspomnianych, na parkiecie już się nie pojawił.
Przebieg meczu:
I set: 8-5, 16-14, 21-19, 25-21
II set: 8-6, 16-13, 20-21, 24-26
III set: 4-8, 14-16, 21-20, 23-25
IV set: 8-7, 16-13, 21-18, 25-21
V set: 4-5, 10-6, 12-7, 15-12
AZS Częstochowa - MKS Banimex Będzin 3-2 (25-21, 24-26, 23-25, 25-21, 15-12)
AZS: Udrys, Miguel de Amo, Szymura, Kaczyński, Samica, Przybyła, Stańczak (libero) oraz Marcyniak, Napiórkowski, Jeneczek, Buczek, Khilko
Trener: Michał Bąkiewicz
MKS: Kowalski, Sarnecki, Pawliński, Gaca, Warda, Żuk, Milczarek (libero) oraz Hebda, Oczko, Hunek, Wójtowicz
Trener: Roberto Santilli
Polecane
Plus Liga
Przeczytaj również
06.12.2017
06.12.2017
Zaczynamy! Liga Mistrzów na Śląsku
03.12.2017
03.12.2017
Siatkarskie derby dla Jastrzębia