Zdjęli Malchera i się zaczęło... Debiut Korneckiego

06.01.2017
Szykująca się do startu na mistrzostwach świata reprezentacja Polski przegrała z Hiszpanią w swoim pierwszym meczu podczas towarzyskiego turnieju w Irun. Grali Marek Daćko i Mateusz Kornecki z NMC Górnika Zabrze oraz Adam Malcher z Gwardii Opole.
Rafał Rusek/Press Focus
Reprezentacja Polski po igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro została mocno zmieniona. Największe gwiazdy "Biało-czerwonych" - ze Sławomirem Szmalem czy Karolem Bieleckim na czele - zrezygnowały z gry w kadrze, przez co znalazło się miejsce dla szczypiornistów, którzy nie mają zbyt wielu występów z "orzełkiem" na piersi.

Od pierwszej minut w bramce Polaków stał bramkarz Gwardii Opole, Adam Malcher, który był bohaterem naszej reprezentacji przed przerwą. To dzięki jego dobrej postawie podopieczni Tałanta Dujszebajewa byli cały czas w grze i zdołali wyciągnąć wynik z 10:6 dla Hiszpanów na remis po 10. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 11:11, choć prowadzić powinna Polska - sytuacji sam na sam z goalkeeperem gospodarzy nie wykorzystał jednak Marek Daćko z NMC Górnika Zabrze.

W drugiej połowie nie było w bramce Malchera. Efekt był taki, że Hiszpanie nie mieli problemów z rzucaniem kolejnych punktów. Polacy znacznie odstawali od gospodarzy - zarówno w ataku, jak i - przede wszystkim - w obronie. Na kilkanaście minut przed końcem (przy wyniku 22:15 dla Hiszpanii) w pierwszej reprezentacji zadebiutował bramkarz NMC Górnika, Mateusz Kornecki. Odbił kilka piłek, jednak był w całkowitym cieniu innego debiutanta - Gurutza Aguinagalde... niespełna 40-letniego bramkarza, który zamurował bramkę gospodarzy. Hiszpanie wykorzystywali jego obrony do wyprowadzania skutecznych kontrataków, dzięki czemu wygrali aż 10 trafieniami.

Podsumowując, najlepiej spośród "naszych" spisał się Malcher, który nie powinien się obawiać o miejsce w kadrze na mistrzostwa świata. Kornecki o wyjazd do Francji będzie walczył z Adamem Morawskim, który dzisiaj był najsłabszy spośród bramkarzy. Daćko rzucił dwie bramki.

Jutro Polacy zmierzą się z reprezentacją Kataru, która dzisiaj wygrała z Argentyną 30:25. Pierwszy mecz na mistrzostwach świata we Francji "Biało-czerwoni" rozegrają 12 stycznia z Norwegią.

Hiszpania - Polska 30:20 (11:11)

Hiszpania:
Corrales, G. Aguinagalde - J. Aguinagalde 1, Balaguer 1, Canellas 2, Costoya 1, Dujszebajew 1, Entrerrios, Fernandez Perez 4, Figueras 1, Goni 2, Guardiola, Gurbindo 2, Morros 2, Rivera 6, Sarmiento 6, Tomas 1.

Polska:
Malcher, Morawski, Kornecki - Chrapkowski 1, Daszek 2, Daćko 2, Gierak 1, M. Gębala 2, T. Gębala 4, Jachlewski, Jurkiewicz 2, Krajewski 1, Niewrzawa 1, Łyżwa, Przybylski 4, Walczak.
 
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również