Zastal - Big Star 51-62
15.11.2008
W pierwszej połowie spotkania oglądaliśmy zaciętą rywalizację, o czym świadczą choćby wyniki remisowe po każdej z kwart. Rezultat był jednak dość niski. Na ten fakt złożyła się dobra postawa w obronie każdej ze stron, jak również słaba skuteczność w ofensywie. Gospodarze mogli w zasadzie liczyć tylko na swojego lidera, Pawła Wiekierę, pozostali zawodnicy byli dziś zdecydowanie gorzej usposobieni. Z kolei w ekipie tyszan prym wiódł ostatnio mniej grający Piotr Pustelnik, który w całym meczu trafił trzykrotnie zza linii 6,25 m, ani razu się nie myląc.
Po przerwie zdecydowaną przewagę uzyskał Big Star. W dalszym ciągu skuteczny był Pustelnik, a dodatkowo punktował też Łukasz Pacocha. Po akcji, w której trafił z faulem Tomasz Bzdyra, przewaga podopiecznych Tomasza Służałka wynosiła aż 23 punkty (39-62)! Do końca spotkania pozostawało już tylko 6 minut i świadom kolejnej porażki trener Zastalu wpuścił na parkiet młodzież. Podobnym ruchem odpowiedział trener gości. Jak się jednak okazało młodzi koszykarze z Zielonej Góry prezentowali się zdecydowanie lepiej i to pozwoliło zmniejszyć rozmiary porażki.
Warto również zwrócić uwagę na wspaniałą skuteczność w rzutach trzypunktowych zespołu Big Stara. W całym spotkanie trafili oni aż 11-krotnie przy 20 próbach. To zwycięstwo pozwoliło tyszanom, przy jednoczesnej porażce Krosna w Warszawie, powrócić na fotel lidera.
Pod szatnią
[b]Tomasz Służałek[/b] (trener Big Stara): Zagraliśmy bardzo dobre zawody. Jestem zadowolony z postawy moich zawodników zarówno w obronie jak i ataku. Mogliśmy wygrać zdecydowanie wyżej, ale młodzi zawodnicy, których wpuściłem na parkiet nie unieśli ciężaru gry i pozwolili koszykarzom Zastalu zniwelować przewagę, którą wcześniej wypracowaliśmy. Wygraliśmy z drużyną, w której występują znane nazwiska w koszykówce i dodatkowo wracamy na fotel lidera.
Po przerwie zdecydowaną przewagę uzyskał Big Star. W dalszym ciągu skuteczny był Pustelnik, a dodatkowo punktował też Łukasz Pacocha. Po akcji, w której trafił z faulem Tomasz Bzdyra, przewaga podopiecznych Tomasza Służałka wynosiła aż 23 punkty (39-62)! Do końca spotkania pozostawało już tylko 6 minut i świadom kolejnej porażki trener Zastalu wpuścił na parkiet młodzież. Podobnym ruchem odpowiedział trener gości. Jak się jednak okazało młodzi koszykarze z Zielonej Góry prezentowali się zdecydowanie lepiej i to pozwoliło zmniejszyć rozmiary porażki.
Warto również zwrócić uwagę na wspaniałą skuteczność w rzutach trzypunktowych zespołu Big Stara. W całym spotkanie trafili oni aż 11-krotnie przy 20 próbach. To zwycięstwo pozwoliło tyszanom, przy jednoczesnej porażce Krosna w Warszawie, powrócić na fotel lidera.
Pod szatnią
[b]Tomasz Służałek[/b] (trener Big Stara): Zagraliśmy bardzo dobre zawody. Jestem zadowolony z postawy moich zawodników zarówno w obronie jak i ataku. Mogliśmy wygrać zdecydowanie wyżej, ale młodzi zawodnicy, których wpuściłem na parkiet nie unieśli ciężaru gry i pozwolili koszykarzom Zastalu zniwelować przewagę, którą wcześniej wypracowaliśmy. Wygraliśmy z drużyną, w której występują znane nazwiska w koszykówce i dodatkowo wracamy na fotel lidera.
Polecane
Koszykówka