Wisła - Górnik 34-29. Skrzydła przesądziły o wygranej

28.02.2015
Górnik Zabrze przegrał czwarty mecz w tym sezonie. Wyjazdowa porażka z "Nafciarzami" nie jest jednak niespodzianką.
Norbert Barczyk/Pressfocus
Zabrzanie fatalnie rozpoczęli spotkanie - "Nafciarze" błyskawicznie wyszli na prowadzenie 4-0 (trzy bramki po kontrach), przez co już w trzeciej minucie trener Patrik Liljestrand poprosił o czas. Reprymenda od szkoleniowca poskutkowała, ponieważ zabrzanie w końcu zaczęli celnie rzucać. Na ich nieszczęście, w świetnej dyspozycji był Michał Daszek, który łącznie zdobył w całym meczu aż 12 bramek. Dobrą zmianę w Górniku dał Michał Daćko, który wykorzystywał podania Mariusza Jurasika czy też Michała Kubisztala. Do przerwy gospodarze byli lepsi o dwa trafienia.

Początek drugiej połowy to gra punkt za punkt. Zabrzanie mieli jednak od 40. minuty "pod górkę" bowiem musieli sobie radzić bez Kubisztala, który otrzymał czerwoną kartkę. Przewaga płocczan zaczęła rosnąć, głównie dzięki kontrom skrzydłami. To była główna broń gospodarzy tego dnia. Najskuteczniejszym zawodnikiem Górnika był Jurasik, który rzucił 6 bramek. O jedną mniej mieli Daćko i Kubisztal.

Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze 34-29 (18-16)

Wisła: Corrales, Wichary - Nikcević, Daszek, Syprzak, Kwiatkowski, Rocha, Jurkiewicz, Tioumencew, Zelenović, Montoro, Racotea, Piechowski.

Górnik: Kornecki, Suchowicz, Kicki - Niedośpiał, Niewrzawa, Kuchczyński, Tomczak, Gromyko, Daćko, Twardo, Tatarincew, Orzechowski, Kubisztal, Jurasik.

Kary: 6-8 min.
Czerwona kartka: Kubisztal (40.)
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również