W rundzie zasadniczej było łatwiej. Minimalna zaliczka Górnika

11.04.2017
NMC Górnik Zabrze męczył się w starciu ze Stalą Mielec i mimo że przegrywał przez większą część drugiej połowy, to jednak wygrał jedną bramką. Śląski zespół ma minimalną zaliczkę przed rewanżem o "dziką kartę".
Norbert Barczyk/Press Focus
W rundzie zasadniczej NMC Górnik Zabrze zdobył 39 punktów, co było szóstym wynikiem w całej lidze, a czwartym w grupie pomarańczowej. Piąta była Stal Mielec, która zgromadziła 18 "oczek", co dałoby jej dopiero 11. miejsce bez podziału na grupy. Te jednak są, dlatego... oba zespoły walczą ze sobą o "dziką kartę", czyli de facto czwartą pozycję wśród pomarańczowych. Ktoś tu wyraźnie przekombinował...

NMC Górnik miał po drodze niespodziewane problemy. Zepsuł się... autokar, którym zabrzanie zmierzali do Mielca. Na szczęście udało się w porę załatwić zastępczy pojazd i szczypiorniści z Górnego Śląska dojechali na halę na godzinę przed meczem.

Oba spotkania między Górnikiem a Stalą w rundzie zasadniczej zakończyły się wygranymi zabrzan (u siebie 27:21 i 32:27 na wyjeździe), którzy bez wątpienia są zdecydowanym faworytem tego dwumeczu. Początek dzisiejszego pojedynku mógł zwiastować to, że "Trójkolorowi" także i teraz odniosą pewne zwycięstwo. Goście szybko objęli dwubramkowe prowadzenie. Nie zdołali jednak powiększyć przewagi.

Co więcej, po kwadransie to Stal wyszła na prowadzenie 7:6. Przestój zabrzan nie trwał długo i ponownie ekipa trenera Ryszarda Skutnika miała o dwa "oczka" więcej. Końcówka należała jednak do gospodarzy, w szeregach których szalał Paweł Wilk. To głównie dzięki jego grze (siedem bramek) mielczanie schodzili na przerwę prowadząc 15:14.

W drugiej połowie świetnie bronił bramkarz Stali, Tomasz Wiśniewski. Jego interwencje oraz niedokładna gra w ataku powodowały dużą nerwowość w zabrzańskich szeregach. Dopiero na 10 minut przed końcem, gdy NMC Górnik grał w przewadze, "Trójkolorowi" objęli prowadzenie - 23:22 - po rzucie Marka Daćki. Spotkanie zakończyło się wygraną śląskiej ekipy 28:27. Po raz kolejny bohaterem został Martin Galia, który popisał się wieloma udanymi interwencjami. W polu z dobrej strony pokazał się Andrzej Kryński, autor sześciu trafień.

Rewanżowe spotkanie odbędzie się w czwartek, w Zabrzu. Zwycięzca dwumeczu zagra w 1/4 finału z Vive Tauronem Kielce.

Stal Mielec - NMC Górnik Zabrze 27:28 (15:14)
źródło: SportSlaski.pl
autor: Adrian Waloszczyk

Przeczytaj również