Tychy - Krosno 79-70

18.10.2008
Big Star wygrał w spotkaniu na szczycie z drużyną z Krosna i tym samym został samodzielnym liderem rozgrywek I ligi. Tyszanie pokazali, że będą liczyć się w walce o awans do ekstraklasy.
Na ławce trenerskiej gości zabrakło ich trenera Mariusza Zamirskiego. Rolę pierwszego szkoleniowca w dniu dzisiejszym pełnił więc jego asystent Michał Baran. Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia gości i jak się później okazało było to ich ostatnie prowadzenie w tym meczu. Później z każdą minutą tyszanie stopniowo powiększali przewagę, głównie za sprawą niezwykle dobrze usposobionych Tomasza Bzdyry i Krzysztofa Mielczarka, którzy w dwójkę zdobyli do przerwy ponad połowę punktów swojej drużyny! W zespole z Krosna walkę z gospodarzami próbował nawiązać Marcin Salamonik, był on jednak osamotniony w swoich poczynaniach. W pewnym fragmencie spotkania na szczycie Big Star prowadził już nawet różnicą 13 punktów, ale końcówka drugiej kwarty należała do Dariusza Oczkowicza, który udanymi wejściami zniwelował przewagę gospodarzy do ośmiu „oczek”.

Forma Oczkowicza dała nadzieje gościom na wygraną. Przypomniał jednak o sobie trenujący od zaledwie tygodnia Łukasz Pacocha, co ponownie pozwoliło tyszanom osiągnąć bezpieczną  przewagą. Jeszcze na dwie minuty przed końcem zwycięstwo Big Stara na moment zostało zagrożone, gdy po dwóch celnych rzutach zza linii 6,25 m przewaga gospodarzy zmalała do zaledwie sześciu punktów. Sytuację uspokoił pewnie wykorzystując rzuty wolne - Piotr Pustelnik.

Głos trenerów:

[b]Tomasz Służałek[/b] (trener Big Stara): To nie był dla nas łatwy mecz. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Pokazaliśmy dziś bardzo dobrą koszykówkę. Spotkanie mogło się podobać i było godne meczu dwóch liderów. Walka trwała od początku do końca. Chciałem podziękować moim chłopakom za bardzo dobrą postawę w obronie, bo to było kluczem do zwycięstwa. Ucieszyła mnie również postawa
Łukasza Pacochy.

[b]Michał Baran[/b] (II trener Krosna): Mimo, że dziś przegraliśmy, to jestem zadowolony z postawy moich koszykarzy. Pokazaliśmy, że nawet na tak trudnym terenie potrafimy grać dobrze. Postawiliśmy trudne warunki Big Starowi. Gdyby nie kontuzja w pierwszej kwarcie naszego podstawowego rozgrywającego, to być może powalczylibyśmy skuteczniej o zwycięstwo. Pod nieobecność trenera Mariusza Zamirskiego zadebiutowałem dziś w roli pierwszego szkoleniowca, niestety nie był to debiut okraszony zwycięstwem.


[b]Big Star Tychy - MOSiR Krosno 79-70 (23-17, 16-14, 21-17, 19-22)[/b]

[b]Big Star:[/b] Pacocha 17, Frankowski 11, Mielczarek 19, Bzdyra 13, Kulig 12 - Pustelnik 5,
Markowicz 2, Olczak 0, Zmarlak 0.
Trener Tomasz Służałek

[b]Krosno[/b]: Ozóg 0, Kalinowski 10, Bal 0, Pluta 17, Salamonik 14 - Oczkowicz 14, Hajnsz 7,
Puścizna 5, Stolarek 3, Musijowski 0, Peciak 0, Sołtysiak 0.
Trener Michał Baran.
autor: Tomasz Mucha

Przeczytaj również