Tragiczny mecz Polaków. Nie dla nas medale!

27.01.2016
Trudno wytłumaczyć to, co się stało w krakowskiej Tauron Arenie. Polacy zostali rozgromieni w meczu z Chorwacją, co przekreśliło szanse na medal mistrzostw Europy.
Łukasz Laskowski/Press Focus
Polacy mieli wyśmienitą sytuację przed spotkaniem z Chorwacją. Jako że Norwegia wygrała z Francją, nawet porażka trzema bramkami (a w przypadku wysokiego wyniku nawet czterema) dawałaby nam awans do półfinału. Chorwaci z kolei potrzebowali wygranej minimum 11 trafieniami, by zakończyć drugą rundę mistrzostw na drugim miejscu. I to, wydawało się niemożliwe do wykonania, zadanie wykonali.

Od samego początku gra "Biało-czerwonych" wyglądała bardzo słabo. Dziurawa obrona i niezwykle niska skuteczność spowodowała, że trener Michael Biegler próbował zmieniać zawodników, szansę dostał m.in. Rafał Gliński z Górnika Zabrze. Gra jednak nie uległa poprawie i do przerwy Polacy przegrywali 10-15.

Czy w drugiej połowie Polacy zaczęli odrabiać straty? Nic z tych rzeczy. Pierwszą bramkę podopieczni trenera Michaela Bieglera zdobyli... dopiero w 10. minucie. Jedyną niewiadomą było tylko to, czy Chorwaci zdołają wygrać tak wysoko, by awansować do półfinału. Dzisiaj jednak wygrać z gospodarzami turnieju było niezwykle łatwo...

Mimo braku awansu do półfinału, to nie koniec turnieju dla naszej reprezentacji. Teraz Polska zmierzy się - we Wrocławiu - ze Szwecją o siódme miejsce...


Polska - Chorwacja 23-37 (10-15)

Polska: Szmal, Wyszomirski - Lijewski, Krajewski 3, Bielecki 4, Wiśniewski 3, M. Jurecki 1, Konitz 1, Grabarczyk, Gliński 2, Syprzak 1, Daszek 4, Gębala, Łucak, Szyba 3, Chrapkowski.

Chorwacja: Stevanović, Alilović - Marić 7, Duvnjak 1, Kopljar 3, Gojun, Horvat 5, Karacić, Kozina, Strlek 11, Cupić 4, Kovacević, Mamić, Sebetić 2, Slisković 4, Cindrić.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również