Polska przegrała z resztą świata

30.01.2015
Reprezentacja Kataru okazała się lepsza od "Biało-czerwonych" w półfinale mistrzostw świata. Na ławce mecz przesiedział zawodnik Górnika Zabrze, Robert Orzechowski.
Norbert Barczyk/Pressfocus
Mecz z Katarem - którego kluczowi zawodnicy pochodzą z innych krajów - dobrze się rozpoczął dla naszej kadry. Bardzo dobrą skuteczność miał Michał Jurecki, który rzucał bramkę za bramką. Im bliżej przerwy, tym coraz lepiej radził sobie bramkarz gospodarzy, Danijel Sarić, który zaczął odbijać piłki, co przełożyło się na rezultat - w 23. minucie Katar pierwszy raz wyszedł na prowadzenie.

Niestety, przewaga Kataru ciągle rosła. Do przerwy było 16-13 dla gospodarzy, a po kilku minutach gry drugiej połowy nasi rywale prowadzili już pięcioma trafieniami. Polacy zbyt łatwo pozwalali gospodarzom oddawać rzuty z dobrych pozycji, a sami mieli problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych. To nie był też dobry dzień dla bramkarzy, Sławomira Szmala i Piotra Wyszomirskiego. Tak, jak się też można tego było spodziewać, sędziowie bardzo dokładnie przyglądali się każdemu zagraniu Polaków...

Na pięć minut przed końcem spotkania Polska otrzymała rzut karny, a jeden z zawodników gospodarzy otrzymał dwuminutową karę. Po trafieniu Bartosza Jureckiego zrobiło się 26-24 dla Kataru wróciły nadzieje na odrobienie strat, jednak bardzo słaba postawa w defensywnie zadecydowała, że to Katar zagra w niedzielnym finale.

W niedzielę Polacy zagrają o brązowy medal. Naszym rywalem będzie przegrany z meczu Hiszpania - Francja.

Polska - Katar 29-31 (13-16)
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również