Polacy odbudowali się. "Glina" grał dłużej

25.01.2016
Reprezentacja Polski ponownie zwycięska. "Biało-czerwoni" bez większych problemów pokonali Białoruś i w środę zagrają o awans do półfinału z Chorwacją.
Norbert Barczyk/Pressfocus
Po przegranej z Norwegią, reprezentacja Polski musiała wygrać z Białorusią, by mieć realne szanse na awans do półfinału mistrzostw Europy. Na szczęście, rywal nie był zbyt wymagający i "Biało-czerwoni" szybko uzyskali bezpieczną przewagę. Ta pozwalała na to, by trener Michael Biegler postawił na zmienników, dając tym samym odpocząć czołowym szczypiornistom. Skorzystał na tym zawodnik Górnika Zabrze, Rafał Gliński, który grał dłużej niż w poprzednich meczach, ale bramki i tak nie zdobył.

Dzięki wygranej Polacy mają na koncie sześć punktów. Tyle samo co Francuzi i o jedno "oczko" mniej od Norwegów, którzy dzisiaj niespodziewanie zremisowali z Macedonią. By znaleźć się w "czwórce", Polacy muszą wygrać w środę z Chorwacją.


Polska - Białoruś 32-27 (19-13)

Polska: Szmal, Wyszomirski - Lijewski, Krajewski, Bielecki 1, Wiśniewski 2, Jurecki 9, Konitz, Grabarczyk 2, Gliński, Syprzak 3, Daszek 5, Gębala, Łucak, Szyba 5, Chrapkowski 2.

Białoruś: Sałdacenka, Aleksiej Kiszow - Browka, Kulesz 2, Babiczew, Chadkiewicz 3, Puchowski 5, Rutenka, Nikulenkow, Szyłowicz 6, Pacykailik, Jurnynok 2, Baranow 1, Prakapenia, Karałek 2, Titow.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również