Piast - Śląsk 3-1

07.10.2008
Piast Gliwice pokonał w meczu Pucharu Ekstraklasy Śląsk Wrocław. Dwie bramki dla gliwiczan strzelił Sebastian Olszar, który musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Goście kończyli mecz w dziesiątkę.
Mecz od mocnego uderzenia rozpoczęli goście. Już pierwszy strzał na bramkę Jakuba Szmatuły dał Śląskowi prowadzenie. Doskonałe podanie Krzysztofa Wołczka na gola zamienił Przemysław Łudziński. Piast rzucił się do odrabiania strat. Bliski szczęścia był Daniel Koczon, a po uderzeniu Michała Szczyrby piłka trafiła w słupek. Z kolei pod drugą bramką szarżę Krzysztofa Ostrowskiego powstrzymał Kamil Glik.

Po blisko pół godzinie gry, najlepszą okazję do wyrównania zmarnował Marcin Folc. Napastnik gliwiczan znalazł się w sytuacji sam na sam z Jackiem Banaszyńskim i tylko w sobie znany sposób fatalnie spudłował. W odpowiedzi na bramkę Szmatuły niecelnie strzelał Krzysztof Ulatowski. Po przerwie oglądaliśmy zupełnie odmienioną grę Piasta. Na placu gry pojawił się Sebastian Olszar i zaliczył prawdziwe „wejście smoka”! Pierwszy kontakt z piłką to „tylko” strzał w słupek, ale później było już dużo lepiej.

Najpierw uderzeniem zza pola karnego całkowicie zmylił Banaszyńskiego, a pięć minut później po akcji zmienników było już 2:1. Znakomitym prostopadłym podaniem popisał się Lumir Sedlacek, a golkipera Śląska przelobował Olszar. Goście mogli wyrównać, ale znakomitą okazję do remisu zmarnował Łudziński. Idealnie podawał Tomasz Szewczuk, ale napastnik Śląska przegrał pojedynek ze Szmatułą.

Chwilę później padła trzecia bramka dla „piastunek”. W polu karnym faulowany był nie kto inny jak Olszar a jedenastkę na gola zamienił Sedlacek. Na niespełna kwadrans przed końcem, Wołczek w brutalny sposób sfaulował strzelca dwóch bramek, za co zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał opuścić plac gry. Na murawie nie pojawił się także kontuzjowany Olszar, który nie był w stanie kontynuować gry. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.

Było to ostatnie spotkanie Pucharu Ekstraklasy rozegrane przy Okrzei w tym roku. Pozostałe mecze Piast rozegra na wyjeździe z powodu braku podgrzewanej murawy.

Pod szatniami:
[b]
Daniel Chylaszek [/b](obrońca Piasta): Dobrze, że wygraliśmy ten mecz., bo każde zwycięstwo mobilizuje zespół przed kolejnymi spotkaniami. Zwłaszcza druga połowa pokazała, że posiadamy duży potencjał. Fantastyczne wejście zaliczył Sebastian Olszar, który znakomicie wprowadził się do zespołu. Ja nie jestem jednak zadowolony ze swojej gry. Wiem, że stać mnie na dużo więcej. [b]

Marcin Bojarski [/b](pomocnik Piasta): Ważne, że w drugiej połowie szybko zdobyliśmy bramkę. Potem poszliśmy za ciosem i mecz ułożył się dla nas bardzo dobrze.

[b]Sebastian Mila [/b](pomocnik Śląska): Pierwsza połowa była bardzo dobra w[b] [/b]naszym wykonaniu. Graliśmy dobry futbol i stwarzaliśmy sobie sytuacje. Przespaliśmy za to początek drugiej odsłony. Rywal bezlitośnie to wykorzystał. Gramy jednak dalej i patrzymy z optymizmem w przyszłość.

Konferencja prasowa:

[b]Ryszard Tarasiewicz [/b](trener Śląska): - Piast wygrał zasłużenie i jego zwycięstwo nie podlega dyskusji. Mamy trzy spotkania u siebie i będziemy starali się wygrać w każdym z nich. Dzisiaj zaważyła różnica między pierwszą a drugą połową. W pierwszej wygrywaliśmy, a w drugiej pomyśleliśmy, że zwyciężymy mniejszym nakładem sił. To nas zgubiło.
[b]
Marek Wleciałowski[/b] (trener Piasta): - Dobrze, ze ostatnie spotkanie u siebie przed przebudową obiektu udało nam się wygrać. To, co będzie z Olszarem, pokażą najbliższe dni. Na razie nie jest on jeszcze w naszej drużynie.
[b]
Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 3-1 (0-1)[/b]
0-1 - Łudziński, 9 min
1-1 - Olszar, 48 min
2-1 - Olszar, 52 min
3-1 - Sedlacek, 53 min (karny)

[b]Piast[/b]: Szmatuła - Chylaszek, Glik, Widuch, Kaszowski - Radzewicz (46. Sedlacek), Szczyrba (46. Krzycki), Muszalik (90. Grolik), Bojarski - Koczon (46. Olszar (74. Michniewicz)), Folc (64. Prędota).
Trener Marek Wleciałowski

[b]Śląsk[/b]: Banaszyński - Wołczek, Celeban, Wójcik (70. Dudek), Pawelec (46. Socha) - Ostrowski, Górski, Ulatowski, Gancarczyk (46. Mila) - Łudziński, Sobociński (46. Szewczuk).

[b]Żółte karki[/b]: Chylaszek - Sobociński, Wołczek, Banaszyński.
[b]Czerwona kartka [/b]Wołczek (71. za drugą zółtą).
[b]Sędziował [/b]Mariusz Trofimiec (Świętokrzyski ZPN ).
[b]Widzów[/b]: 800.
autor: Krzysztof Dębowski

Przeczytaj również