Orzeł znowu się liczy

09.10.2008
Orzeł Babienica/Psary w ciągu ostatnich kilku kolejek zdążył sobie zapracować na miano jednego z najlepszych zespołów opolsko-śląskiej III ligi.
W gronie drużyn, które mogą zdeklasować Ruch Radzionków wymienia się przede wszystkim LZS Leśnica i BKS Stal Bielsko-Biała, zapominając nieco o Orle Babienica/Psary. Beniaminek, mimo że plasuje się w tabeli nieco niżej, ostatnio bardzo regularnie gromadzi punkty. Dość powiedzieć, że piłkarze Mirosława Smyły mogą pochwalić się serią sześciu meczów bez porażki.

- Znowu liczymy się w walce o czołowe lokaty - cieszy się Tomasz Masina, golkiper Orła. - Nasz cel się nie zmienia. Chcemy na zakończenie sezonu zająć miejsce wśród najlepszych zespołów. Interesuje nas pierwsza piątka. Stać nas, by to osiągnąć - zaznacza Masina.

Byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie dwie kolejne porażki na początku sezonu. 20-letni zawodnik przyznaje, że w meczach z wymienionymi już bielszczanami i Pniówkiem Pawłowice ekipa z Psar przeżywała lekki kryzys. - Udało się go nam na szczęście przezwyciężyć. Szybko pokazaliśmy, że jesteśmy równorzędnym rywalem dla wszystkich drużyn naszej ligi. No może z wyjątkiem Ruchu Radzionków, który już od kilku kolejek zwiększa swoją przewagę nad resztą stawki - dodaje utalentowany bramkarz. Z drugiej strony warto pamiętać, że to właśnie Orzeł jako jedyny potrafił w tym sezonie wygrać z Ruchem...
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również