Napięty terminarz

01.12.2008
- Osoby układające terminarz powinny również uwzględnić w nim tzw. czynnik ludzki - apeluje Janusz Grycner, prezes Naprzodu Janów.
JKH Jastrzębie zmierzy się we wtorek awansem z liderem Stoczniowcem Gdańsk. Mecz 36. kolejki pierwotnie zaplanowany był na 23 grudnia, czyli dzień przed wigilią. Jednak spotkanie zostanie rozegrane już teraz. - Gdańszczanie zwrócili się do nas z prośbą o przełożenie tego pojedynku. Nie widzieliśmy żadnych przeszkód, ażeby nie pójść im na rękę. W pełni rozumiemy, że dzień później są święta i każdy chciałby je spędzić w gronie rodzinnym. Podróż ze Śląska nad morze trwałaby całą noc, dlatego zgodziliśmy się na zmianę terminu - wyjaśnia Kazimierz Szynal, prezes JKH.

W tym roku problem ten nie dotyczy śląskich drużyn, gdyż prawie wszystkie zagrają na miejscu. Jedynie Polonia Bytom zmierzy się w Krakowie, ale odległość pomiędzy tymi miastami nie jest zbyt wielka. To nie oznacza jednak, że w przeszłości nie borykały się z napiętym terminarzem rozgrywek. - Znam to z autopsji. W poprzednim sezonie przyszło nam się zmierzyć w podobnych okolicznościach w Sanoku. Prosiliśmy działaczy KH o przeniesienie spotkania, ale nie wyrazili zgody. Tłumaczyli się, że jest to dobry termin dla ich fanów i mogą liczyć na sporą frekwencję - wspomina Grycner. - Zawodnicy wrócili nad ranem, a pamiętać należy również o obcokrajowcach, którzy dalsze pół dnia musieli spędzić w podróży, aby dotrzeć do domu. Dlatego należy przyklasnąć klubowi z Jastrzębia za przychylność wobec Stoczni - zaznacza sternik katowiczan.

Takie sytuacje zdarzają się nie tylko przy okazji świąt Bożego Narodzenia, ale również przed Świętem Zmarłych. - Wtedy problemem jest nie tylko odległość do pokonania, ale także wzmożony ruch na drogach, który notowany jest w tym okresie - dodaje szef Naprzodu. - Osoby układające terminarz powinny również uwzględnić w nim tzw. czynnik ludzki - apeluje prezes Naprzodu.

- Obecny terminarz jest autorstwa władz poprzedniej kadencji. Drużyny zapoznają się z rozpiską i nie doszły do mnie żadne słuchy, żeby ktoś miał tego typu uwagi - mówi Krzysztof Zawadzki, przewodniczący WGiD PZHL. - W tej chwili pracujemy już nad ustalaniem grafiku rozgrywek na przyszły sezon. Za dwa tygodnie spotykamy się z przedstawicielami klubów i chętnie wysłuchamy wszelkich propozycji w tym temacie - dodaje Zawadzki.

[b]wtorek[/b]
18:00 JKH Jastrzębie - Stoczniowiec Gdańsk
18:00 Cracovia Kraków - GKS Tychy
autor: Mariusz Polak

Przeczytaj również