MMTS - Górnik 31-34. Odskoczyli w końcówce
09.05.2015
Po przegranym ćwierćfinale superligi, Górnikowi Zabrze pozostaje walka o piąte miejsce na koniec sezonu. By awansować do decydującego pojedynku (w którym zagra też zwycięzca z pary Chrobry Głogów - Stal Mielec), trzeba wygrać dwumecz z MMTS-em Kwidzyn. Choć "Trójkolorowi" są zdecydowanymi faworytami tej potyczki, to należy pamiętać o tym, że aż czterech zawodników - prawdopodobnie do końca rozgrywek - nie może grać z powodu kontuzji. Na parkiet nie mogą wybiec Michał Kubisztal, Sebastian Suchowicz, Marek Daćko i Adam Twardo.
Mimo że spotkanie było bardzo wyrównane, to jednak przez praktycznie całą pierwszą połowę na prowadzeniu byli gospodarze. Dobry początek zanotował Adrian Nogowski, który szybko rzucił cztery bramki. W ekipie z Zabrza trafiał za to Bartłomiej Tomczak, który już przed przerwą miał na swoim koncie siedem trafień. Jego skuteczność i tak nie dała zabrzanom prowadzenia po pierwszych 30 minutach gry.
Górnik jednak straty odrobił - po kilkunastu minutach drugiej połowy zabrzanom udało się dogonić MMTS, a po chwili także i prześcignąć gospodarzy. Chociaż zaliczka nie jest zbyt duża, to jednak z pewnością bardzo ułatwi zabrzanom grę w rewanżu, który odbędzie się w 17 maja o 17:45. Tomczak, najskuteczniejszy zawodnik tego spotkania, zdobył 12 bramek.
MMTS Kwidzyn - Górnik Zabrze 31-34 (17-15)
MMTS: Dudek, Kiepulski, Kochański - Jędrzejewski 1, Zadura 4, Mroczkowski, Kryszeń 3, Peret 6, Sadowski 2, Klinger, Szczepański 1, Rosiak 6, Nogowski 4, Pilitowski 2, Łangowski 2.
Górnik: Kornecki, Kicki - Niedośpiał, Orzechowski 5, Gromyko 5, Jurasik 1, Buszkow 4, Tatarincew 6, Tomczak 12, Niewrzawa 1.
Mimo że spotkanie było bardzo wyrównane, to jednak przez praktycznie całą pierwszą połowę na prowadzeniu byli gospodarze. Dobry początek zanotował Adrian Nogowski, który szybko rzucił cztery bramki. W ekipie z Zabrza trafiał za to Bartłomiej Tomczak, który już przed przerwą miał na swoim koncie siedem trafień. Jego skuteczność i tak nie dała zabrzanom prowadzenia po pierwszych 30 minutach gry.
Górnik jednak straty odrobił - po kilkunastu minutach drugiej połowy zabrzanom udało się dogonić MMTS, a po chwili także i prześcignąć gospodarzy. Chociaż zaliczka nie jest zbyt duża, to jednak z pewnością bardzo ułatwi zabrzanom grę w rewanżu, który odbędzie się w 17 maja o 17:45. Tomczak, najskuteczniejszy zawodnik tego spotkania, zdobył 12 bramek.
MMTS Kwidzyn - Górnik Zabrze 31-34 (17-15)
MMTS: Dudek, Kiepulski, Kochański - Jędrzejewski 1, Zadura 4, Mroczkowski, Kryszeń 3, Peret 6, Sadowski 2, Klinger, Szczepański 1, Rosiak 6, Nogowski 4, Pilitowski 2, Łangowski 2.
Górnik: Kornecki, Kicki - Niedośpiał, Orzechowski 5, Gromyko 5, Jurasik 1, Buszkow 4, Tatarincew 6, Tomczak 12, Niewrzawa 1.
Polecane
Superliga mężczyzn
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów