Jastrzębie - Podhale 2-4

12.12.2008
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie przegrali na własnym lodowisku z Podhalem Nowy Targ i nie zdołali się przybliżyć do pierwszej szóstki ekstraligi.
[color= rgb(255, 0, 0);][/color]Gospodarze bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Na bramkę Podhala uderzył Jakub Radwan. Jego strzał obronił Krzysztof Zborowski, jednak przy dobitce Andreja Szoeke był już bezradny. Od tego momentu kontrolę nad meczem przejęli goście i już kilka minut później w pełni zasłużenie wyrównali. Łukasz Batkiewicz zagrał krążek zza bramki do Jarosława Różańskiego, a ten pewnym strzałem nie dał szans Kamilowi Kosowskiemu.

W ostanich momentach tercji gospodarze grali w przewadze i gdy ta dobiegała końca, znakomitym zagraniem popisał się Rudi Wolf. Obrońcy i golkiper Podhala spodziewali się strzału, ale hokeista JKH podał pod bramkę do Szoeke, który nie miał problemów z trafieniem do siatki.

W drugiej tercji lepiej grający zespół Podhala atakował, ale świetnie bronił Kosowski. Bramkarz Jastrzębia dwukrotnie wychodził zwycięsko w sytuacjach sam na sam. Najpierw z Tomaszem Malasińskim, a następnie z Martinem Voznikiem. Gdy miejscowi grali w przewadze, fatalny błąd popełnił Adrian Labryga, który stracił krążek na niebieskiej linii. Malasiński przejechał ponad połowę lodowiska i doprowadził do wyrównania. Chwilę później śmiało poczynający sobie hokeiści z Nowego Targu wyszli na prowadzenie. Świetny strzał w samo okienko oddał Voznik.

W ostatniej odsłonie niewiele się zmieniło. Wyraźnie słabsi gospodarze nie byli w stanie zdobyć choćby jednej bramki. Gdy obie drużyny grały bez jednego zawodnika, wygraną przypieczętowali przyjezdni. Po kontrze sytuację oko w oko z Kosowskim wygrał najlepszy gracz spotkania, Malasiński. Kilka minut wcześniej dobrą sytuację do wyrównania zmarnował Mateusz Danieluk, którego strzał z problemami obronił bramkarz Podhala. Goście w pełni zasłużenie zdobyli komplet ,,oczek', natomiast w szeregach gospodarzy panował ogromny niedosyt, gdyż przy odrobinie szczęścia i większej koncentracji mogli pokusić się choćby o punkt.

Konferencja prasowa

Milan Jancuska (trener Podhala): Brakowało nam dzisiaj czterech zawodników, którzy wypadli z powodu kontuzji oraz chorób. Miało to wpływ na naszą grę. Pomimo tego udało się zdobyć trzy punkty, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni.

Jacek Chrabański (drugi trener JKH): Mieliśmy szanse, aby te trzy punkty zostały u nas. O porażce przesądziły indywidualne błędy zawodników oraz brak skuteczności. Przeciwnicy praktycznie wszystkie swoje sytuacje wykorzystali, my natomiast nie.
[url=http://www.hokej.sport24.pl/zawodnicy/show/274/][/url]
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również