Górnik pokonany. Derby dla wyrachowanego Piasta!

08.03.2019

Zimnej krwi i wyrachowania - tego poza punktami po piątkowym meczu mogą zazdrościć gliwickiemu Piastowi piłkarze Górnika Zabrze. Podopieczni trenera Waldemara Fornalika zadawali w derbach wyłącznie celne ciosy, choć to ekipa Marcina Brosza przez większość spotkania prowadziła grę 

Łukasz Laskowski/PressFocus

Takiego rozstrzygnięcia początkowo w Zabrzu nic nie zwiastowało. W 3. minucie kapitalną, szybką akcję przeprowadzili zabrzanie. Zanim defensorzy Piasta zdążyli się odkręcić, Jesus Jimenez pograł na jeden kontakt z Igorem Angulo, wbiegł między Toma Hateleya i Aleksandara Sedlara, znalazł się oko w oko z Frantiskiem Plachem. Trafił tylko w słupek.

Takiego Górnika chcieli w piątkowy wieczór oglądać fani przy Roosevelta i... przez pierwsze pół godziny oglądali. W 15. minucie gospodarze stworzyli sobie drugą, dobrą okazję na otwarcie wyniku. Szymon Żurkowski efektownie poradził sobie w środku boiska z Patrykiem Dziczkiem, podał piłkę do Giannisa Mystakidisa, który dośrodkował na głowę nadbiegającego Igora Angulo, ale uderzenie Hiszpana znakomicie obronił Plach. Po chwili na zaskakujący strzał zdecydował się Żurkowski, ale słowacki bramkarz znowu nie dał się zaskoczyć. W 25. minucie kontrę niesygnalizowanym uderzeniem z dystansu kończył Angulo, ale Plach znowu był na posterunku.

Kiedy zabrzanie już się wyszumieli, jeden, za to potężny cios zadali podopieczni trenera Waldemara Fornalika. Górnicy zdołali wyłączyć z gry Martina Konczkowskiego, twardą walką zniechęcać do popisów Joela Valencię, nawet aktywny z początku Mikkel Kirkeskov zgasł po kwadransie i przestał być zagrożeniem dla zabrzan. Tyle, że w 36. minucie Duńczyk wyciągnął z arsenału coś, co zaskoczyło miejscową widownię i przede wszystkim Martina Chudego. Boczny obrońca Piasta uderzył z rzutu wolnego w same "widły" bramki Górnika i to Piast schodził na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron goście z dużą dbałością bronili się przed nie tak już groźnymi atakami rywala. A kiedy w 59. minucie udało im się przedrzeć w okolice pola karnego Górnika, osiągnęli kolejny tego dnia, wymierny efekt. Martin Konczkowski urwał się Michałowi Kojowi, został sfaulowany przez byłego kolegę z Ruchu i choć skrzydłowy Piasta teatralnym upadkiem pomógł w podjęciu decyzji Szymonowi Marciniakowi, to wyrok arbitra z Płocka trudno nazwać kontrowersyjnym - pokazał obrońcy z Zabrza drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Górnik mimo podciętych skrzydeł z walki o punkty nie rezygnował. Trudniej było teraz zabrzanom przedrzeć się pod bramkę Placha, ale raz - po znakomitym, prostopadłym podaniu do Szymona Żurkowskiego - Jimenezowi zabrakło raptem centymetrów, by wyprzedzić słowackiego bramkarza i skierować piłkę do bramki. Kilka minut  później to Hiszpan próbował podobnym zagraniem obsłużyć kolegów z drużyny, ale w swoim polu karnym w ostatniej chwili skutecznie interweniował Kirkeskov. Górnik próbował, ale tego dnia mogli tylko pozazdrościć zimnej krwi swojemu przeciwnikowi. W 82. minucie piłkę na swojej połowie stracił Ishmael Baidoo, Dani Suarez sfaulował przed polem karnym Michala Papadopulosa, zaś po rzucie wolnym piłkę ręką w swoim polu karnym zatrzymywał Jimenez, Marciniak - choć dopiero po sygnalizacji z wozu VAR - podyktował zasłużoną "jedenastkę". Rzut karny bardzo pewnie wykorzystał Sedlar i... było po meczu. Gospodarze w doliczonym czasie mogli strzelić bramkę honorową, ale interweniujący na linii Plach złapał piłkę po strzale Jimeneza z kilku metrów.

Piast, dzięki wygranej w Zabrzu melduje się "na pudle" Lotto Ekstraklasy. Zabrzanie, mimo niezłego spotkania, znowu muszą drżeć o to, by po weekendzie nie znaleźć się w strefie spadkowej. Za tydzień czeka ich trudny wyjazd do Poznania, zaś gliwiczanie podejmą Miedź Legnica.

Górnik Zabrze - Piast Gliwice 0:2 (0:1)
0:1 - Mikkel Kirkeskov 36'
0:2 - Aleksandar Seldar 86'

Górnik: Chudy - Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz (17' Suarez), Koj - Matras (76' Baidoo) - Mystakidis (62' Gryszkiewicz), Gvilia, Żurkowski, Jimenez - Angulo. Trener: Marcin Brosz.

Piast: Plach - Pietrowski, Czerwiński, Sedlar, Kirkeskov - Dziczek, Hateley - Felix, Valencia (82' Badia), Kocznkowski (90' Sokołowski) - Parzyszek (74' Papadopulos). Trener: Waldemar Fornalik.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Żółte kartki: Koj, Jimenez, Baidoo (Górnik), Hateley, Felix (Piast)
Czerwona kartka: Koj 58' (Górnik, za dwie żółte)
Widzów: 16 633

autor: ŁM

Przeczytaj również